By dostać się w ogóle do zbudowanego na piasku hangaru trzeba odczekać kilkanaście minut w kolejce. A później - jeśli jest się kibicem sportu - trudno powstrzymać portfel, chyba, że nie ma w nim karty oficjalnego partnera igrzysk, firmy VISA, bo to jedyna dostępna forma płatności w tym i wszystkich innych oficjalnych sklepach olimpijskich.
Kupić można wszystko - od koszulek, piłek i kubków, przez maskotki do akcesoriów dla niemowlaków. Największą popularnością cieszą się klapki "havaianasy", które noszą chyba wszyscy Brazylijczycy. Para znanych w Polsce jako "japonki" butów kosztuje 50 złotych i to... najtańszy produkt w sklepie.
By kupić kubek trzeba wydać 10 złotych więcej, ceny koszulek zaczynają się od 120 złotych, a maskotek od 140. Są też oficjalne... wina i szampany igrzysk w Rio.