Wypadek na DK 19
W niedzielne południe warszawski Torwar wypełnił się po brzegi. Fani byłego prezydenta Słupska Roberta Biedronia zjechali z całej Polski, aby usłyszeć co ma do zaproponowania osoba, która przedstawia się jako alternatywa dla obecnej sceny politycznej.
A obietnic Robert Biedroń nie szczędził. Podczas wystąpienia w iście amerykańskim stylu, przywodzącym na myśl kampanię wyborczą obecnego prezydenta Andrzeja Dudy, Biedroń posługiwał się przykładami „z życia wziętymi” aby odpowiedzieć na najbardziej palące potrzeby Polaków, którzy mieli się do niego zwrócić bezpośrednio.
Swoje wystąpienie były prezydent Słupska rozpoczął od przytoczenia słów św. papieża Jana Pawła II: „Zmienimy oblicze tej ziemi”. - Wartości, których bronił Paweł, są naszymi wartościami. One przywiodły nas do Warszawy. Naszą najważniejszą wartością jest wspólnota. Nie chcemy wojny Polsko-Polskiej. Chcemy szacunku i dialogu - przekonywał.
Wypadek na DK 19
Chwilę później zapowiedział, że jako polityk będzie forsował, m.in. renegocjację konkordatu, edukację seksualną w szkołach, wyprowadzanie religii ze szkół, łatwiejszy dostęp do aborcji, finansowanie in vitro, likwidacje klauzuli sumienia, wprowadzenie związków partnerskich, czy łatwiejszy dostęp do tabletki „dzień po”.
Wypadek na DK 19
Obietnice lidera nowej siły politycznej spotkały się z szerokim aplauzem zgromadzonej publiczności i okrzykami „świeckie państwo!”.
Biedroń skrytykował zabetonowanie sceny politycznej i dzielenie Polaków. - Od lat partie próbują podzielić nas na dwa wrogie obozy. Próbują nam wmówić, że trzeba brać udział w wojnie. A my nie chcemy wojny. Chcemy wspólnoty - mówił.
Z ust polityka padły także obietnice skierowane do „szerszej publiczności”.- Wprowadzimy limit 30 dni oczekiwania na lekarza specjalistę. Po tym czasie za wizytę prywatną zapłaci NFZ - obiecywał. - Zmienimy szkołę, aby była mniej teoretyczna, a bardziej praktyczna, a zawód nauczyciela był godnie opłacany (...) Uzupełnieniem skoku cywilizacyjnego będzie darmowy szybki internet w całym kraju - kontynuował. Lider nowej partii Wiosna zapowiedział, m.in., że do 2035 r. zlikwiduje wszystkie kopalnie węgla w Polsce. Ma to wpłynąć na jakość powietrza w naszym kraju. Robert Biedroń obiecał również wprowadzenie nieopodatkowanej emerytury minimalnej w wysokości 1600 zł dla każdego, lepszy transport publiczny, rozszerzenie programu Rodzina 500 Plus także na pierwsze dziecko oraz pensję minimalną w wysokości 60 proc. średniej krajowej.
Na wystąpieniu Biedronia suchej nitki nie zostawili politycy PiS. - Robert Biedroń najpierw zapowiada zagwarantowanie praw zwierząt i drzew, później mówi o pozwalaniu na zabijanie nienarodzonych dzieci. To nie jest cywilizacja europejska. To cywilizacja śmierci. Powtarzam, tegoroczne wybory to będzie zderzenie tych cywilizacji - przekonywał w mediach społecznościowych wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker.
Także opozycja podeszła sceptycznie do zapowiedzi zmian. - Robert Biedroń nie chce wojny, chce pokoju. Dziwnie jednak wypowiada wojnę wszystkim po kolei. PO, PIS, SLD, Parlamentowi (w którym już był), ale także 30 latom wszystkich rządów od Mazowieckiego zaczynając. Nie zna historii ? - pytał ironicznie na Twitterze Bogdan Zdrojewski z PO.
Wypadek na DK 19
POLECAMY: