- Nasz think tank "Tarnów 2030" powstał jako odpowiedź na bezprecedensową sytuację, w jakiej znalazło się nasze miasto w roku 25-lecia odzyskania niepodległości - mówi Andrzej Witek, na co dzień biznesmen, prezes spółki CenterMed oraz Stowarzyszenia Medycyna Polska.
Think tank zajmie się przygotowaniem strategii rozwoju miasta do roku 2030. Koncentrować się ona ma wokół inwestycji dotowanych z funduszy unijnych w najbliższych latach. Na razie znane są tylko hasła tworzenia innowacyjnych firm, zachęcania młodych mieszkańców Tarnowa do pozostawania w mieście, podnoszenia jakości edukacji oraz długofalowych projektów dla pokolenia 50+.
Co jednak zaskakujące - think tank po zaprezentowaniu efektów swojej pracy na przełomie kwietnia i maja ma ulec rozwiązaniu.
- Nasza rola dobiegnie końca, a strategię oddamy do dyspozycji zainteresowanym mieszkańcom, politykom czy przyszłym komitetom wyborczym - deklaruje Andrzej Witek. - Nie zdziwię się, jeśli w ślad za tym powstanie nowe lokalne ugrupowanie, które wystartuje w jesiennych wyborach - komentuje jeden z lokalnych polityków, który woli pozostać anonimowy. Jego zdaniem nowa siła miałaby spore szanse na zagospodarowanie elektoratu pogrążonych w kryzysie "Tarnowian" prezydenta Ryszarda Ś.
Członkowie think tanku stronią od polityki, ale są wśród nich osoby z doświadczeniem w administracji miejskiej, choćby Krzysztof Głomb (prezes Stowarzyszenia Miasta w Internecie), który w latach 90. kierował magistracką promocją i był radnym. Z kolei Krzysztof Rodak (prezes MPEC) przed 20 laty zasiadał w zarządzie miasta. Maria Kanior, dziś prezes Uniwersytetu Trzeciego Wieku, to była wiceprezydent Tarnowa w latach 1983-1989.
- Jesteśmy grupą prywatnych osób, nie reprezentujemy żadnej sformalizowanej struktury ani broń Boże komitetu wyborczego - zapewnia Andrzej Witek. Pytany przez nas zaprzecza, by miał jakiekolwiek plany wyborcze. Podobnie Krzysztof Głomb. Twierdzą, że w 90 procentach członkowie think tanku w wyborach w ogóle nie zaistnieją. Ale żaden formalny zakaz nikogo nie obowiązuje.
- Chciałbym, żeby nasze pomysły wykorzystał ktoś, kto pójdzie po władzę - przyznaje jednak Andrzej Witek.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+