
U góry zdjęcie z marca ubiegłego roku, gdy linia wody sięgała do granicy lasu, łąk, plaż, czy zabudowań. Poniżej ujęcie tego samego miejsca dzisiaj, kiedy dopływy do jeziora to tylko cienkie stróżki wody przebijające się w kierunku zapory po zamulonym i odsłoniętym dnie

U góry zdjęcie z marca ubiegłego roku, gdy linia wody sięgała do granicy lasu, łąk, plaż, czy zabudowań. Poniżej ujęcie tego samego miejsca dzisiaj, kiedy dopływy do jeziora to tylko cienkie stróżki wody przebijające się w kierunku zapory po zamulonym i odsłoniętym dnie

U góry zdjęcie z marca ubiegłego roku, gdy linia wody sięgała do granicy lasu, łąk, plaż, czy zabudowań. Poniżej ujęcie tego samego miejsca dzisiaj, kiedy dopływy do jeziora to tylko cienkie stróżki wody przebijające się w kierunku zapory po zamulonym i odsłoniętym dnie

U góry zdjęcie z marca ubiegłego roku, gdy linia wody sięgała do granicy lasu, łąk, plaż, czy zabudowań. Poniżej ujęcie tego samego miejsca dzisiaj, kiedy dopływy do jeziora to tylko cienkie stróżki wody przebijające się w kierunku zapory po zamulonym i odsłoniętym dnie