Roman Ciepiela nie zrezygnuje z prezydentury w Tarnowie? Lokalna PO namawia go do pozostania. Ogłoszenie decyzji podczas czwartkowej sesji

14 września 2022, 17:01

Roman Ciepiela podczas czwartkowej (15.09) sesji ma ogłosić decyzję, czy 1 października ustąpi ze stanowiska, czy też na nim pozostanie do końca kadencji

Prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela zapowiedział, że podczas czwartkowej (15.09) sesji ogłosi ostateczną decyzję w sprawie ewentualnego pozostania na stanowisku lub złożenia mandatu przed końcem kadencji. Lokalni działacze PO namawiają go do porzucenia deklaracji o rezygnacji.

Brak snu wpływa na empatię i hojność

Deklaracja Romana Ciepieli, która wstrząsnęła Tarnowem

Od ponad dwóch miesięcy w Tarnowie toczy się gorąca dyskusja na temat tego, czy Roman Ciepiela odejdzie ze stanowiska z dniem 1 października. Taką deklarację złożył 30 czerwca podczas sesji rady miejskiej, przed głosowaniem nad wotum zaufania.

- Jeśli mamy w tych trudnych czasach wziąć odpowiedzialność za nasze miasto, ta współpraca musi się opierać na zaufaniu. Jeśli się nie znajdzie 13 radnych, którzy wydadzą pozytywną opinię, to ja 1 października zakończę swoją kadencję - zapowiedział.

Wotum nie otrzymał, ale w kolejnych tygodniach, już nie był tak stanowczy w swoich deklaracjach. Początkowo sugerował radnym zorganizowanie referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska. Na początku sierpnia w rozmowie z naszym reporterem stwierdził, że tarnowianie na ulicy namawiają go, by nie rezygnował.

Platforma Obywatelska nie chce komisarza w Tarnowie

W ostatnich dniach specjalne oświadczenie wydał miejski zarząd Platformy Obywatelskiej, której kandydatem był w zwycięskich dla siebie wyborach. Wynika z niego, że partia stoi murem za Ciepielą i nie chce jego rezygnacji.

- "Naszemu miastu nie są potrzebne chaos i niepewność. Nie wyobrażamy sobie, by przez rok kierował nim wyznaczony (!) przez władze centralne komisarz. Mieszkańcy Tarnowa dwukrotnie obdarzyli zaufaniem Romana Ciepielę, chcąc by to właśnie on był reprezentantem ich interesów" - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Roberta Wardzałę, szefa struktur PO w mieście.

Prezydent Tarnowa twierdzi, że decyzję o swojej przyszłości podjął, ale ogłosi ją dopiero podczas czwartkowej (15.09) sesji rady miejskiej. Wcześniej nie zamierza jej ujawniać.

- Przez ponad dwa miesiące proces decentralizacji państwa został radykalnie zatrzymany, a w zasadzie nastąpiła centralizacja i środki jakie samorządy otrzymują są dramatycznie mniejsze niż do tej pory, a to jest tylko jeden z aspektów, które trzeba wziąć pod uwagę - powiedział enigmatycznie reporterowi "Gazety Krakowskiej".