Barbara Nowacka w Tarnowie udzieliła poparcia Jakubowi Kwaśnemu i omówiła założenia reformy oświatowej. Zdjęcia

W sobotę 2.03.2024, tuż przed przybyciem do Tarnowa, Barbara Nowacka powołała w Krakowie Małopolską Kurator Oświaty Gabrielę Olszowską.

- Jest już formalnie kuratorką oświaty, co - myślę - w Tarnowie ma wyjątkowe znaczenie, pamiętając, jak pani kurator Nowak tu działała i jak źle się działo w polskiej edukacji, szczególnie w Małopolsce. Ale ten wiatr zmian wieje mocno i mam nadzieję, że 7 kwietnia również w Tarnowie będzie czuć taką dobrą, wyczekaną zmianę - rozpoczęła swoje wystąpienie 2.03.2024 w Tarnowie Barbara Nowacka.

Barbara Nowacka udzieliła wsparcia kandydatowi na prezydenta Tarnowa Jakubowi Kwaśnemu. - Z Kubą współpracuję od lat wielu, poznaliśmy się zresztą w Tarnowie w czasach, kiedy byliśmy jeszcze w organizacjach młodzieżowych. Kuba zawsze działał dla dobra Tarnowa, jest prawdziwym ambasadorem Tarnowa, działał na rzecz porozumienia i budowania mostów.

Minister edukacji zapowiedziała, że celem Koalicji Obywatelskiej jest wygranie wyborów samorządowych na szczeblu sejmiku województwa małopolskiego.

Barbara Nowacka odniosła się również do działalności jej resortu. Poinformowała, ze podwyżki dla nauczycieli stały się już faktem i pierwsze przelewy wpłynęły na ich konta. Zapowiedziała również, że od kwietnia prace domowe w szkołach podstawowych nie będą już obowiązkowe. Zapowiedziała również zmiany w funkcjonowaniu kuratorów oświaty.

- Kuratorium ma wspierać, a nie karać i kontrolować. Działamy też na rzecz tego, żeby uczeń był w centrum życia szkoły, żeby edukacja, jaką dostaje, była edukacją dobrą, nowoczesną, która pozwoli mu dobrze odnaleźć się na nowoczesnym rynku pracy z najlepszymi kompetencjami - przekonywała.

Barbara Nowacka odniosła się również do wątpliwości związanych z odchudzaniem podstawy programowej. - To jest dokument, który wskazuje nauczycielowi, jakie obszary ma poruszać. I nauczyciel po to ma autonomię, wiedzę i wykształcenie, żeby wiedzieć, że jak ma zaznaczone hasło, np. "kształtowanie się granic", to o czym ma mówić. Nauczyciel nie potrzebuje manuala. Twórcy poprzedniej podstaw programowej kompletnie pomylili program nauczania z podstawą programową, ale działo się tak tylko dlatego, że poprzednie ministerstwo nie miało zaufania dla nauczycieli, tylko prosiło ludzi związanych z IPN-em, a nie nauczycieli i dydaktyków, żeby im napisali podstawę programową - wyjaśniała w Tarnowie minister edukacji.