Ciało oligarchy znalazł w garażu jego ogrodnik.
O śmierci oligarchy informuje w czwartek "The Guardian". Cytowany przez gazetę rzecznik policji w hrabstwie Surrey poinformował, że w poniedziałek 28 lutego około południa funkcjonariusze zostali wezwani do posiadłości zlokalizowanej nieopodal Virginia Water. Na miejscu ujawniono zwłoki ok. 60-letniego mężczyzny.
– Jego najbliżsi wiedzą o tym i są wspierani przez specjalnie wyszkolonych do tego celu funkcjonariuszy – przekazał rzecznik policji i dodał: "Śledztwo w sprawie okoliczności śmierci jest w toku, ale nie wygląda na to, by jej okoliczności były podejrzane".
Zdaniem przyjaciela rodziny, na stan umysłu Watforda mogła mieć wpływ sytuacja na Ukrainie. – Czas jego śmierci i inwazji na Ukrainę z pewnością nie był przypadkowy – podkreślił w rozmowie z "The Sun".
Inny znajomy oligarchy stwierdził: "Miał po co żyć. To naprawdę szokujące i nie składa się w logiczną całość".
Mikhaił Watford urodził się w 1955 roku na terenie obecnej Ukrainy jako Michaił Tołstoszeja. Nazwisko zmienił po wyprowadzce do Wielkiej Brytanii w 2000 roku. Swój majątek zbudował dzięki ukraińskim rafineriom naftowym. Na Wyspach prowadził firmę w branży nieruchomości. Początkowo osiadł w Londynie, jednak później przeniósł się do Virginia Water w hrabstwie Surrey, gdzie mieszkał w willi wartej 18 milionów funtów.
The Guardian, The Sun
