Rowerzysta: muszę się przeżegnać, by szczęśliwie dojechać [WIDEO]

Dodatkowe wymagania dla rowerzystów? Zorganizujcie się, piszcie do ustawodawcy, niech wprowadzi. Zobaczymy, czy to takie proste i oczywiste. Na razie powielasz nieprawdę, że niby to rowerzyści jeżdżą nielegalnie, bo nie mają karty, OC, czy czegoś tam jeszcze. Zgodnie z polskim prawem nie muszą mieć i koniec. Nie podoba się? Działaj.

Druga sprawa. Rzeczywiście, to że na jezdni znajdują się osoby przygotowane i zupełnie nieprzygotowane do jazdy jest sporym problemem. Ale rozwiążmy ten problem całościowo. Przygotowani mają być i rowerzyści, i kierowcy samochodów.

Nie może być tak, że ktoś robił prawko w latach 70 i teraz jest wielce zdziwiony, że go policja łapie za wyprzedzanie przed przejściem "a on przecież nikogo nie wyprzedzał, bo jechał swoim pasem". Tacy ludzie stanowią śmiertelne zagrożenie. To samo dotyczy jazdy na rondzie wg "starej" szkoły, tj. zajeżdżania drogi podczas opuszczania ronda. Mistrzuniowie robią to masowo.

Jak proponujesz zweryfikować ich wiedzę? Może wszystkie prawka czasowe i konieczność *zdawania* egzaminu wg aktualnych przepisów np. co 10 lat?

masz rację! wstyd mi za nich.

Ale z drugiej strony pomyśl: ja w swoim życiu widziałem więcej niż 2 samochody przejeżdżające na czerwonym... więcej niż dwadzieścia. a przecież chyba kierowcy wiedzą co to czerowne???

miastowy terrorysta rowerowy wrcmen się objawił.

instynkt samozachowawczy zanikŁ? Jakiz to normalnie myślący człowiek jezdi na rowerze po alejach 29 listopada etc.? Chyba samobójca. Ze o smrodzie wdychanym nie wspomnę.

Na pewno jakiś odsetek ginie, ale zdecydowana większość wypadków spowodowana jest nadmierną prędkością, co w następstwie wydłuża drogę hamowania i staje się śmiertelne... Jadąc żelastwem o masie 1,5 tony trzeba uważać na innych użytkowników. Rozsądek dobrego kierowcy nakazuje myśleć, i przewidzieć zachowanie innego użytkownika przynajmniej w jakimś stopniu.

Ja wczoraj przejeżdżałem na zielonym przez skrzyżowanie, i wyjechał mi Pan mazdą jak gdyby nigdy nic. Dostał takiego strzała w szybę że pewnie jeszcze dziś ma podniesiony puls, a mnie ręka boli... BANDYTA nie kierowca.

Po buspasie rowery jezdzic nie moga! Kolejny kandydat na karte rowerowa

Wydaje mi sie, ze osoba ktora sprawnie porusza sie samochodem i zna przepisy, takze z poruszaniem sie na rowerze nie ma problemu i nie sprawia go innym uczestnikom ruchu. Dla mnie takie stwierdzenie oznacza, ze powinny byc jakies wymagania dla rowerzystow tj. specjalna kategoria na rower i ubezpieczenie oc. Nie moze byc tak, ze siadamy na rower bez zadnego przygotowania, przeciez jezdzimy po ulicy na tych samych zasadach.

poruszający się po drogach publicznych powinien mieć OC, uprawnienia i cos co go identyfikuje. nawet dorozki maja numer a fiajkier karte woźnicy. Tylko świete krowy rowerowe jeżza anonimowo.

Żenujący wpis. OC w jakim celu? Jak się nie ma OC to się płaci z kieszeni, przepisy w przypadku kolizji są jasno sprecyzowane także w stosunku do rowerzysty. Przeglądy rowerów każdy rowerzysta robi dużo częściej niż kierowca samochodu. Prawo jazdy posiada ponad 97% rowerzystów jeżdżących po ulicach. Ważne aby znać przepisy dotyczące rowerzystów, a z tym to akurat problem mają kierowcy nie jeżdżący rowerami.

z powodu swojej głupoty i ignorancji? Wiecej niż połowa.

Kolega ma rację, natomiast zgodnie z przepisami w żadnym wypadku nie ma tutaj obowiązku zachowania jakiejkolwiek wymaganej odległości. Ma to być bezpieczne i tyle. Co do wyprzedzania rowerzystów przez samochody jest to dokładnie opisane i tutaj jest wymóg zachowania odstępu. Dlatego te dwa manewry na drodze nie są identyczne. W zasadzie połowa aut nie zachowuje odległości nawet 0,5m od rowerzysty, co spycha rowerzystę w prawo, często na krawężnik lub w zapadniętą studzienkę kanalizacyjną... Żaden rowerzysta się nie obrazi jak auto go wyprzedzi bez zachowania 1m odstępu, problem kiedy jest to niebezpieczne czyli poniżej 0,5m.

Wczoraj przechodziłem z dzieckiem przez przejście dla pieszych, samochody pomimo zielonej strzałki zatrzymały się. Ale jeden rowerzysta nie. Drugi z kolei niezgodnie z przepisami jechał po przejściu dla pieszych. Uniknęli zderzenia na centymetry. Ale miałem ubaw !!!

Aha i jeszcze jedno, skoro kierowcy są tacy idealni i wszechwiedzący to dlaczego rocznie na naszych drogach ginie ponad 5000 tysięcy osób w tym oczywiście rowerzyści i piesi.

Każda Pani i Pan kierowca powinien raz na jakiś czas wsiąść na rower i przejechać się po Krakowie lub innych mieście żeby zobaczyć w jaki sposób kierowcy traktują rowerzystów. Dopiero wtedy można wypisywać bzdury i oskarżenia. Dodatkowo każdy kierujący powinien pomyśleć o tym że którego dnia to jego dziecko, albo ktoś z rodziny może być następną ofiarą kierowcy IDIOTY! których u nas mnóstwo!