Rowerzysta jeździł na rowerze dookoła zbiorników wodnych na Zakrzówku. Na wysokości ulicy Wyłom prawdopodobnie ześlizgnęło mu się koło jednośladu. - Z wysokości około 10 metrów mężczyzna zleciał z drogi na znajdującą się poniżej skalną półkę - mówi Andrzej Siekanka rzecznik komendanta Wojewódzkiej Straży Pożarnej.
Straż pożarna została wezwana przez przypadkowego przechodnia. Ratować rowerzystę pojechały trzy zastępy straży pożarnej, w tym samochód ratownictwa wysokogórskiego z grupą wyspecjalizowanych strażaków.
Strażacy po przyjeździe na miejsce stwierdzili, że rowerzysta jest przytomny, ale poraniony. - Raczej był potłuczony, widocznych złamań nie stwierdziliśmy. Wezwaliśmy pogotowie ratunkowe, które zawiozło mężczyznę do szpitala - dodaje Siekanka.
Rowerzysta - 30-letni mieszkaniec Krakowa nie potrafił powiedzieć jak doszło do wypadku. Nie wiadomo też, dlaczego pojechał na przejażdżkę tak niebezpieczną trasą.
Strażacy przyznali, że nie zdarzył im się do tej pory przypadek ratowania rowerzysty, który spadł ze skał.
Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!