Oskarżony podczas przesłuchania w prokuraturze nie przyznał się do winy. W złożonych wyjaśnieniach zaprzeczył, że celowo polał bliskich cieczą łatwopalną. Dodał, że benzynę rozlał w domu przypadkowo potykając się o stojący w kuchni kanister.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, 20 sierpnia ubiegłego roku. Zanim 43-latek zaatakował żonę i dzieci, pod wpływem alkoholu urządził sobie rajd po Olkuszu. Policjanci zostali zaalarmowani o tym, że po mieście grasuje pijany kierowca około godziny 1.00. Chwilę później odebrali kolejny telefon. Żona 43-latka zgłosiła, że pijany mąż oblał benzyną ją oraz ich nastoletnie dzieci i zagroził podpaleniem.
Gdy patrol przybył pod wskazany adres, rodzina oczekiwała na zewnątrz. 43-latek zabarykadował się natomiast w budynku. Funkcjonariuszom udało się wejść do środka przez drugie wejście i ująć mężczyznę. Rodzina od kilku lat była objęta niebieską kartą.
ZOBACZ KONIECZNIE: