https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rzeźbiarz: Nie można mówić, że sarkofag był jednorazowy

W krypcie zamiast sarkofagu turyści mogą oglądać wielkie płyty
W krypcie zamiast sarkofagu turyści mogą oglądać wielkie płyty fot. Anna Kaczmarz
Wstępne wyniki sekcji zwłok pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich wskazują, że przyczyną śmierci były obrażenia charakterystyczne dla wypadków komunikacyjnych. Ponowny pochówek odbędzie się jutro na Wawelu. Weźmie w nim udział ok. 30-50 osób.

Wielonarządowe obrażenia ciała typowe dla wypadków komunikacyjnych - takie mają być wstępne wyniki sekcji zwłok Lecha i Marii Kaczyńskich. Nieoficjalną informację podało wczoraj radio RMF FM, według którego do badań przez międzynarodowy zespół medyków pobrano prawie 40 próbek. Nie stwierdzono dotąd, aby w wawelskim sarkofagu leżały szczątki innych osób niż prezydenckiej pary. Prokuratura nie komentuje tych doniesień.

Krypta pod Wieżą Srebrnych Dzwonów, skąd ekshumowano zwłoki prezydenta RP i jego żony, wczoraj była otwarta dla zwiedzających. Wszyscy wpatrywali się w miejsce, gdzie stał sarkofag Lecha i Marii Kaczyńskich. Zamiast niego oglądali jednak wysokie płyty, szczelnie osłaniające pracujących konserwatorów. Robotom przyglądał się proboszcz Katedry na Wawelu, ks. prałat Zdzisław Sochacki.

- Sprawdzamy stan techniczny oświetlenia za sarkofagiem. Chcemy mieć wszystko przygotowane na nowy - mówił duchowny.

Nowy grobowiec jest potrzebny, bo przy otwarciu poprzedniego doszło do uszkodzenia kamiennej płyty. Według ks. Sochackiego, sarkofag nie był przystosowany do otwarcia, ale tym informacjom zaprzecza wykonawca - rzeźbiarz i malarz Jan Siuta z Cholerzyna.

- Jak można mówić, że sarkofag był jednorazowy, skoro my otworzyliśmy go bez zniszczeń w ciągu dwóch godzin? - pyta retorycznie kamieniarz.

Jan Siuta otwierał grobowiec, kiedy dokładano szczątki prezydenckie już po pogrzebie 18 kwietnia 2010 r. - W mediach widziałem zniszczenia, które powstały przez głupotę i brak umiejętności - stwierdził.

Jak zaznacza, dwa tygodnie temu pytano go, czy dokonałby otwarcia do ekshumacji.

- Do prac została jednak wybrana inna firma, choć mówiłem osobie, która do mnie dzwoniła, że jeżeli pracami zajmie się ktoś, kto nie zna się na onyksie, to będą problemy - dodaje.

Nowy sarkofag wykona firma z Warszawy. Musi powstać w ekspresowym tempie, bo już jutro o godz. 19 odbędzie się pochówek Lecha i Marii Kaczyńskich. - Mszy świętej będzie przewodniczył metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz - informuje ks. Sochacki.

W Krypcie św. Leonarda będzie 30-50 miejsc dla uczestników ceremonii. Wiadomo, że przybędzie najbliższa rodzina pary prezydenckiej, a także premier Beata Szydło, która zadeklarowała przyjazd do Krakowa na antenie TVN24.

- To uroczystość prywatna i każda osoba pojawi się prywatnie- podkreślał Rafał Bochenek, rzecznik rządu.

Na Wzgórzu Wawelskim ma pojawić się także prezydent Andrzej Duda. Taka informacja obiegła media, aczkolwiek Piotr Wiaderny z Biura Współpracy Instytucjonalnej w Kancelarii Prezydenta RP wczoraj nie potwierdził tej wiadomości.

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
miron
Zwłaszcza że ich ciała są w lepszym stanie!!!
e
edoo
Znaleziono zwłoki 2 bezdomnych na Nowohuckiej! To może w ramach jedności z narodem im podarować ten uszkodzony sarkofag!
N
Na-rita
Spokojnie. Jest miejsce. Będzie nowy sarkofag obok. Ten pierwszy zmiejszyli wlaśnie w tym celu, robiąc miejsce na kolejny sarkofag (może też dla dwóch ciał).
e
ert
A co ten rzeźbiarz wyrzeźbił?
k
krakus od wiekow
Podupczony Narod dopuszcza do takiej extrawagancjii !Amen
r
raz jeszcze
w sieci są już zdjęcia gotowego sarkofagu gdzieś w mazowieckim. W dwa dni zaprojektowali, zdobyli materiał, wykonali pod zgodą konserwatora...
A ciekawy jaki byłby pretekst, gdyby to jednak pan Siuta otwierał i zrobił to tak jak kiedyś?
j
jasio pytalski
Niepokoi mnie, że nowy sarkofag będzie miał mniejsze wymiary. Gdzie miejsce dla braciszka i kota?
N
Na-rita
Ten sarkofag nie będzie "tymczasowy", ale wielokrotnego użytku. Z możliwością otwierania, aby mogły byc kolejne badania, sprawdzania, analizy. I co najwazniejsze bogato zdobiony. Salon jubilerski przy nim to mały pikuś. A kto zabroni ? Jesteśmy bogatym narodem, stać nas na takie fanaberie.
d
dobra zmiana
Władzy jak coś się nie podoba to następuje "dobra zmiana".
A że było zbudowane za rządów PO więc się nie podobało!
Szkoda że przy okazji ekshumacji nie wpadli na pomysł przeniesienia ciał do stolicy, nie musieli by nowego sarkofagu taki kawał wieź.
Zamek Królewski jest, nie taki jak Wawel ale zawsze można by zburzyć i poprawić i zrobić "dobrą zmianę"...
A
A
Odsłonięcie sarkofagu może okazać się szokiem. Znając złośliwość tej formacji zdziwiłbym się gdyby znowu dopisano coś w stylu "poległ" , "zginął śmiercią bohatera", lub coś w rodzaju "pierwszy prezydent wolnej Polski" itp. albo jakiś cytat odwołujący się do "bohaterstwa" pana Kaczyńskiego
A
Abc
Jak to kto ???
Biedne , kalekie, chore dzieci i starcy dla których wiecznie "NIE MA" .
Obetnie się dotacje domom pomocy, opiece społecznej, domom dziecka .
Oni się nie upomną - a ci najbiedniejsi nawet nie doczytają o tym wiekopomnym wydarzeniu.
WSTYD, HONOR, GODNOŚĆ - to puste słowa dla "naszych" polityków i dla kleru niestety też.
a
aka
Kilka dni temu wraz z informacja o powtórnym pogrzebie, podano jako życzenie rodziny "wymianę sarkofagu" na czarny ze złoconymi literami (DoRz). Jeżeli jest to prawda, należało to starannie, publicznie uzasadnić. Obecny miodowy (złocisty) sarkofag z onyksu tureckiego był według mnie piękny, już mocno utrwalił się w świadomości jako miejsce pochówku pary prezydenckiej. Natomiast faktem jest, że onyks z którego wykonano sarkofag jest materiałem bardzo miękkim, co może budzić obawy odnośnie jego trwałości, powinni to ocenić fachowcy. W pobliskim kościółku św. Idziego w maleńkim prezbiterium są przepiękne rzeźbione dekoracje z alabastru i onyksu, można ocenić ich stan zachowania. Niestety "niefachowe" otwarcie zniszczyło sarkofag - czy celowo ?. WIELKA SZKODA !! W Narodowej Nekropolii nie powinno to mieć miejsca.
k
kraki
W pełni rozumiem pana Siutę. Ma chłop rację. Natomiast widocznie komuś nie podobał się dotychczasowy sarkofag i znalazł się pretekst dla nowego. Tylko kto za to płaci?
r
romario
Sochacki rzeczywiście coś konfabuluje w wypowiedziach. Mówił, że sarkofag nie był przygotowany na otwarcie ( nie takie jego przeznaczenie) i że usterki nie były związane z ekschumacją. Dziwnym trafem, jakoś Siuta był w stanie go otworzyć kilka tygodni po pochówku - i w tedy tej gadki nie było.
Cała ta sprawa "śmierdzi" na odległość. Dlaczego to nie firma pana Siuty otwierała ponownie sarkofag?( na jakiej zasadzie zlecono to firmie z Warszawy?).
Jak jest możliwe, że projekt, wykonanie, transport, zgoda konserwatora zabytków - wszytko to da się zrobić w 3 dni?
I pytanie kluczowe - czy sarkofag był ubezpieczony ( jeśli nie - dlaczego społeczeństwo ma pokrywać koszty "zabawy dużych chłopców"?)
M
Marek
Kłamczuch w czarnej sukience , wczoraj w tv oświadczył , że zmiana sarkofagu spowodowana jest uszkodzeniami zawinionymi przez warunki atmosferyczne !!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska