Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sabina Oroszova, nowa koszykarka Wisły CANPACK Kraków: Gdy pojawiła się ta oferta, nie wahałam się ani chwili [ROZMOWA]

Justyna Krupa
Sabina Oroszova
Sabina Oroszova Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Koszykówka. - Brak przewagi wzrostu będę nadrabiać agresywnością - deklaruje Sabina Oroszova, nowa słowacka podkoszowa Wisły CANPACK Kraków.

Oferta z Wisły mogła Panią zaskoczyć, bo została złożona dość późno. Krakowski klub musiał błyskawicznie znaleźć zastępstwo za Giedre Labuckiene, gdy ta ogłosiła przerwę w karierze ze względów macierzyńskich.
Miałam inne opcje i oferty po zakończeniu poprzedniego sezonu, ale nie byłam nimi zachwycona. Kiedy jednak pojawiła się propozycja z Wisły, w ogóle się nie wahałam. To w końcu drużyna z czołówki bardzo dobrej ligi. Nie potrzebowałam nawet żadnych rekomendacji, bo znam Wisłę, jej historię i wiem, jakie cele sobie stawia ten klub. W dodatku gdy dowiedziałam się, że zamierza walczyć o grę w Eurolidze, to był to dodatkowy plus. Dla mnie to wielka szansa na rozwój.

Już niebawem czekają was właśnie eliminacje do Euroligi z Olympiakosem Pireus. To będą jedne z najważniejszych meczów w sezonie. Tymczasem najpewniej nie będzie mogła wziąć w nich udziału kapitan drużyny Magdalena Ziętara. Będzie trudniej, niż się wydaje?

To rzeczywiście niełatwa sytuacja, bo mamy tylko dwa tygodnie na to, by się przygotować do tego starcia jako drużyna. Cztery kluczowe zawodniczki dołączyły do nas w końcu dopiero na początku tego tygodnia. Ale myślę, że jako młoda drużyna uczymy się naprawdę szybko. I sądzę, że uda nam się dobrze przygotować do tych meczów eliminacyjnych.

W Eurolidze nigdy Pani nie grała, ale ma Pani za sobą przygodę z koszykówką w Stanach Zjednoczonych. To było kluczowe doświadczenie dla Pani kariery?

Każdy z zespołów, w których grałam dał mi inne, ciekawe doświadczenia. W ekipie Pieszczańskie Czajki nauczyłam się mocno zorganizowanej koszykówki, ze sztywnymi regułami. Z kolei ostatni pobyt we Włoszech, w San Martino Di Lupari dał mi możliwość poznania basketu, w którym bardziej liczą się indywidualne umiejętności i kreatywność. Tam trzeba było umieć stworzyć sobie miejsce dla siebie na parkiecie. Taka kombinacja różnych stylów pozwoliła mi się wiele nauczyć.

Ostatni okres jest trudny dla słowackiej koszykówki w żeńskim wydaniu. Rozpadł się zespół Good Angels Koszyce. Sytuacja jest niewesoła?

To prawda, że poziom słowackiej koszykówki poszedł w dół. Najlepsze słowackie koszykarki musiały szukać gry poza krajem. Część, jak ja, wybrała właśnie polską ligę. Dwie Słowaczki zagrają w Gdyni, jedna we Wrocławiu. Mam jednak nadzieję, że niedługo sytuacja basketu na Słowacji zacznie się poprawiać.

Pani poprzedniczka Labuckiene z łatwością przechodziła z roli „czwórki” do roli centra. A jak będzie w Pani przypadku? Ma Pani doświadczenie z gry na pozycji środkowej.

Rozmawialiśmy na ten temat z trenerem Krzysztofem Szewczykiem. Oczywiście naszym numerem jeden na pozycji centra jest Mercedes Russell. Gdy jednak będzie potrzebowała odpoczynku na ławce, to na pozycję centra będę wchodzić ja albo Justyna Żurowska. Myślę, że przy małej pomocy ze strony reszty zespołu jesteśmy w stanie postawić się każdej podkoszowej. Brak przewagi wzrostu będę nadrabiać agresywnością. Będę grać w obronie nieco inaczej, niż typowa podkoszowa. Ale ostatnio we Włoszech grałam jako center przez praktycznie cały sezon. Rywalizowałyśmy tam np. z euroligową ekipą Famili Schio, gdzie pod koszem jest tak mocna zawodniczka jak Isabelle Yacoubou. I radziłyśmy sobie.


W trakcie pobytu w USA studiowała Pani zarządzanie w biznesie. Snuje Pani już jakieś biznesowe plany, czy zostawia je Pani sobie na czas po zakończeniu kariery?

Nie mam pojęcia, czy będę rzeczywiście prowadzić własny biznes w przyszłości. Może raczej zostanę menedżerem drużyny koszykarskiej. Dla mnie to na razie odległa przyszłość. Jestem jeszcze stosunkowo młodym graczem, choć jednocześnie w drużynie Wisły jestem jedną ze starszych. Wciąż jednak czuję, że mogę się w koszykówce wiele nauczyć.


Kalendarz wydarzeń sportowych. Zobacz, co nas jeszcze czeka w 2018 roku

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska