
MOSKOLIKI
Moskole (moskoliki) wprawdzie pochodzą z Podhala, ale były również rozpowszechnione na Sądecczyźnie. Są to placki z ziemniaków, jajek i maki, pieczone na blasze w tradycyjnej kuchni.
SKŁADNIKI:
1 kg ziemniaków
50 dkg mąki
2 jajka
1 niepełna szklanka kwaśnego mleka bądź maślanki
olej do smażenia
sól i pieprz do smaku
JAK PRZYRZĄDZIĆ?
Ziemniaki obrać opłukać, ugotować w osolonym wrzątku. Odcedzićl. Utłuc na puree lub zemleć w maszynce. Ostudzić. Wbić do nich jajka, wsypać przesianą mąkę i wlać kwaśne mleko. Przyprawić solą i pieprzem. Dokładnie wymieszać. Ciasto włożyć na oprószoną mąką stolnicę i krótko wyrobić. Z ciasta uformować wałek o średnicy 4 cm. Pokroić na plastry o grubości 2 cm. Z nich uformować owalne placki o grubości ok 1 cm. Smażyć na blasze lub na rozgrzanym oleju, z obu stron na rumiano. Podawać na gorąco ze zmiksowaną bryndzą, masłem czosnkowym, lub skwarkami z wędzonego boczku i cebulką. Mogą być serwowane na zimno.

GULASZ Z DZIKA
Sądeckie lasy obfitują w różną zwierzynę. Potraw z dziczyzny można m.in. spróbować na konkursie kulinarnym „Dzikie smaki Sądęccyzny".Przed pieczeniem i smażeniem mięso dzika warto wcześniej zamarynować.
SKŁADNIKI:
60 dkg szynki z dzika, 1 duża cebula, 6 ząbków czosnku, 2 łyżki mąki, 10-15 sztuk owoców jałowca, 1/2 szklanki oleju rzepakowego lub oliwy, 3 suszone śliwki, 1 łyżka octu winnego, 2 liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, sól, mąka pszenna lub śmietana 30 procent do zagęszczenia sosu.
JAK PRZYRZĄDZIĆ?
Z dwóch ząbków czosnku, suszonych śliwek, owoców jałowca połowy oleju i octu winnego przygotować marynatę i wymieszać. Dokładnie nasmarować dziczyznę i położyć w chłodnym miejscu na dwa lub trzy dni.
Po tym czasie mięso pokroić w kostkę, dodać drobno pokrojony lub zmiażdżony czosnek oraz cebulę pokrojoną w kostkę. Mięso podsmażyć na mocno rozgrzanej patelni. Zalać całość wodą, dodać pokruszone liście laurowe i ziele angielskie. Dusić do miękkości. Gdy mięso będzie miękkie sos zagęścić odrobioną śmietany (można mąką wymieszaną z zimną wodą) i przyprawić.
Można podawać z kaszą, ziemniakami, plackami ziemniaczanymi lub pieczywem i surówką.

PLACEK PO RYTERSKU
Placek po rytersku to danie obiadowe podawane z gulaszem. Bazą placków są ugotowane ziemniaki, a ich przygotowanie trwa bardzo krótko. Można je jeść zarówno ze słoniną, jak i na słodko, ze śmietaną posypaną cukrem.
SKŁADNIKI:
1 kg ziemniaków (nie mogą być młode), 4 łyżki mąki pszennej (typ 450), 1 jajko, sól, pieprz, olej lub smalec do smażenia.
JAK PRZYRZĄDZIĆ?
Ziemniaki obrać i dokładnie umyć w zimnej wodzie. Zaleć je w garnku z nieosoloną zimną wodą i gotować do miękkości, Odcedzić i pozostawić bez przykrycia do ostudzenia.
Ziemniaki zmielić w maszynce na sicie o małej wielkości oczek bądź dokładnie ugnieść, Dodać do nich mąkę, jajko, sól i pieprz. Wyrabiać ręcznie aż do uzyskania jednolitej masy. Z ciasta uformować walec, podzielić go na kawałki (średniej grubości plastry) i bezpośrednio przed smażeniem kształtować z nich owalne placki. Rozgrzać tłuszcz na patelni. Placki smażyć z obu stron na wolnym ogniu do zarumienienia.
W formie dania obiadowego podawać bezpośrednio po smażeniu,

KISZONE RYDZE
Sądecczyzna słynie z kiszonych rydzów, które niegdyś były jadane głównie jako przekąska do potraw świątecznych. Grzyby należy kisić do trzech tygodni w temperaturze pokojowej, a następnie przenieść do lodówki.
SKŁADNIKI:
kapelusze rydzów (najlepiej duże i sprawdzone), cebula (ilość zależna od ilości grzybów),2 łyżeczki cukru (na 5 litrowy garnek),
kamionkowy garnek, deseczka lub talerzyk oraz spory kamień do przykrycia rydzów.
JAK PRZYRZĄDZIĆ?
Rydze oczyścić z igliwia, odkroić kapelusze i umyć. Następnie przez 2-3 minuty obgotowywać w lekko osolonym wrzątku (zblanszować), odcedzić i schłodzić. Garnek do kiszenia, talerzyk lub deseczkę do przykrycia i kamień umyć i wyparzyć. Cebulę pokroić w dość duże plastry. Grzyby z cebulą układać w garnku warstwami. Najpierw warstwa cebuli, potem rydzów blaszkami do góry, później znowu cebula i tak na zmianę do wypełnienia garnka. W czasie wypełniania co jakiś czas dodawać szczyptę cukru. Ostatnia zawsze musi być cebula. Wypełnione naczynie przykryć talerzykiem lub deseczką obciążoną kamieniem. Zostawić na dwa dni w temperaturze pokojowej. Po tym czasie sprawdzić, czy brzeg talerzyka jest suchy, jeśli tak, to dodać trochę przegotowanej, lekko osolonej zimnej wody. Grzyby kisić do trzech tygodni w temperaturze pokojowej, a następnie przenieść do lodówki. Można je przekładać do słoików i pasteryzować (ok 10 minut). Są wtedy tak trwałe jak marynowane.