https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sądecki znachor nie siedzi mimo prawomocnego wyroku. Chce odroczenia kary z powodu złego stanu zdrowia

Damian Radziak
Marek H., znachor z Nowego Sącza, skazany prawomocnym wyrokiem na 3,5 roku więzienia, wciąż przebywa na wolności. Teraz wnioskuje o odroczenie wykonania kary.

Marek H. w lutym 2017 roku został skazany za sprawstwo kierownicze, które w kwietniu 2014 r. doprowadziło do nieumyślnego spowodowania przez małżeństwo Joannę i Michała P. z Brzeznej śmierci ich półrocznej córki. Do zgonu Madzi doszło w wyniku niedożywienia i skrajnego wyniszczenia organizmu. Zdaniem sądu, znachor miał udzielać rodzicom dziewczynki nieprawidłowych poleceń i instrukcji dotyczących żywienia i pielęgnacji córki, a także zakazać im korzystania z profesjonalnej opieki lekarskiej i kontaktów z członkami rodziny. Za to wymierzył Markowi H. karę trzech lat pozbawienia wolności.

Sąd stwierdził także, że Marek H. udzielił świadczeń zdrowotnych ponad 30 ustalonym osobom i innym nieustalonym. Diagnozował schorzenia i ustalał ich sposób leczenia. Marek H. wykorzystywał do tego różdżki, substancje określane przez siebie jako pierwiastki, zalecał stosowanie suszu roślinnego i preparowanych przez siebie maści. Wykorzystywał przy tym wiarę „pacjentów” w posiadane przez niego właściwości nadprzyrodzone.

W ten sposób osiągnął korzyści majątkowe nie mniejsze niż 61 720 złotych. Za to sąd skazał znachora na 10 miesięcy pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 8 tys. zł. Łączny wymiar kary, z uwzględnieniem czasu, jaki znachor spędził już w areszcie, to 3,5 roku.

Obrońca Marka H. wniósł od nieprawomocnego wyroku apelację. W czerwcu tego roku Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok niższej instancji. Tym samym stał się prawomocny. Skazany powinien trafić do więzienia.

Tak się jednak nie stało i Marek H. wciąż przebywa na wolności. Przyczyną jest zły stan zdrowia znachora, który przedstawia zaświadczenia lekarskie.

- Skazany złożył do sądu wniosek o odroczenie wykonania kary z przyczyn zdrowotnych - informuje sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
old44
Jeśli o pobycie w więzieniu decyduje lekarz, to po co prowadzić procesy i wydawać jakieś wyroki. Należy zatem odwrócić sytuację - najpierw do lekarza, a dopiero jak się okaże, że delikwent zdrów jak ryba to do sądu, a jak lekarz stwierdzi, że ma np. katar czy strzyka mu w kościach to do domu.
o
old44
Jeśli o pobycie w więzieniu decyduje lekarz, to po co prowadzić procesy i wydawać jakieś wyroki. Należy zatem odwrócić sytuację - najpierw do lekarza, a dopiero jak się okaże, że delikwent zdrów jak ryba to do sądu, a jak lekarz stwierdzi, że ma np. katar czy strzyka mu w kościach to do domu.
o
old44
Jeśli o pobycie w więzieniu decyduje lekarz, to po co prowadzić procesy i wydawać jakieś wyroki. Należy zatem odwrócić sytuację - najpierw do lekarza, a dopiero jak się okaże, że delikwent zdrów jak ryba to do sądu, a jak lekarz stwierdzi, że ma np. katar czy strzyka mu w kościach to do domu.
a
anty lemur
limanowioku ty powinieneś być jego następnym pacjentem. Będzie jednej skomlącej istoty mniej. Tobie nic nie pasuje więc żadnej straty nie będzie.
l
lemur
To ciekawe facet wszystkich leczył kasę pobierał a sam się nie za darmo nie uleczy ?To prawie jak kler modli się o zdrowie dla wszystkich a dla siebie nie może . Poświęcają mieszkania a kościoły się zawalają itp.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska