W Tatrzańskich Slalomach w Liptowskim Mikulaszu były dwa punktowane starty (pod uwagę nie brano natomiast finałów regat). Reprezentacja wyłoniona zostanie po kolejnych dwóch startach, w Krakowie, a do rankingu zaliczone zostaną trzy najlepsze wyniki. Najważniejsza impreza półrocza to mistrzostwa Europy w Wiedniu.
Najciekawsza sytuacja jest w K-1 mężczyzn, gdzie trwa zacięta walka o trzy miejsca. Podobnie jak poprzednio toczy się ona głównie między sądeczaninem Dariuszem Popielą (Spójnia Warszawa) i klanem Polaczyków ze Szczawnicy (Zawisza Bydgoszcz). Liderem jest Mateusz Polaczyk (wygrał pierwszego dnia, później był czwarty, a drugi z Polaków). Popiela z biało-czerwonych był 2. i 3., co dało mu w rankingu 2. lokatę razem z Rafałem Polaczykiem (4. i 1.). Za nimi jest Grzegorz Polaczyk (3. i 4.), który z kolei błysnął w finale, wygrywając całe regaty. O jedno z trzech miejsc trudno będzie teraz walczyć sądeckim "góralom" Michałowi Pasiutowi i Maciejowi Okręglakowi, którzy zajęli dalsze lokaty.
- Jestem dość zadowolony - mówi Popiela. - Dużo bardziej oczywiście z pierwszego startu, w którym jazda i wynik były dobre. Dzień później popełniłem trochę błędów, dostałem punkty karne, a gdybym miał czysty przejazd, byłoby zwycięstwo. Jestem optymistą przed zawodami w Krakowie, na tym torze pływa mi się dużo lepiej niż w Liptowskim Mikulaszu. Po kwalifikacjach (piątek i sobota - przyp.) w niedzielę odbędą się mistrzostwa Polski, w których bronię tytułu mistrzowskiego.
Niespodzianka była w C-1. Liderem jest wprawdzie mistrz kraju Grzegorz Hedwig (Start), ale za nim uplasowali się Rafał Kij (Start) i wychowanek sądeckiego klubu Arkadiusz Nieć (AZS AWF Kraków). Zawody w pełni nie wyszły za to faworyzowanym zawodnikom: finaliście ME, sądeczaninowi Wojciechowi Pasiutowi (obecnie AZS AWF Kraków) oraz innemu reprezentantowi Polski, Kacprowi Gondkowi (Start). W regatach w Krakowie nie będą się już mogli mylić, muszą zaliczyć dwa dobre występy.
W C-2 z pewnie prowadzą wicemistrzowie Europy seniorów Piotr Szczepański i pochodzący z Nowego Sącz Marcin Pochwała (KKK) - 1. i 2. miejsce.
Z zawodniczek Startu w K-1 kobiet Klaudia Zwolińska dwukrotnie była czwarta z Polek i jej szanse na wskoczenie do trójki są małe. W C-1 dwukrotnie trzecia była Anna Ingier, a w polskiej ekipie tyle samo punktów - 4. i 1. miejsce - ma Justyna Janczy (Spływ Sromowce Wyżne).
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
