https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sądeczanka bez meldunku odsyłana z kwitkiem. Mieszka z dziećmi w jednym pokoju

Teresa Zielińska
Samotna matka dwójki dzieci marzy o własnym mieszkaniu
Samotna matka dwójki dzieci marzy o własnym mieszkaniu Stanisław Śmierciak
Sądeczanka samotnie wychowująca dwoje małych dzieci bezskutecznie stara się o mieszkanie komunalne. Przeszkodą jest brak zameldowania. - Ponad 20 lat mieszkałam w Nowym Sączu i byłam tu zameldowana - mówi 32-letnia kobieta (nazwisko znane redakcji). Po ślubie przeniosła się do Gródka nad Dunajcem, tam miała meldunek na stałe. Po rozwodzie wróciła jednak do rodzinnego miasta, a teściowa wymeldowała ją sądownie.

W Nowym Sączu wynajmuje mieszkanie, za które co miesiąc płaci 900 zł. - Nie pracuję, bo z dwuletnim dzieckiem nikt mnie nie chce zatrudnić - dodaje. Utrzymuje się z alimentów i pomocy społecznej. Wynajęte mieszkanie jest niewielkie: jeden pokój, kuchnia, łazienka, zaledwie 29 metrów kwadratowych.

- Chciałabym mieć własny kąt i poczucie stabilizacji. W wynajętym to niemożliwe - zauważa. O przyznanie mieszkania z zasobów miasta stara się od trzech lat. Żali się, że urzędnicy nie chcą rozpatrzyć jej wniosku, bo nie ma meldunku w Nowym Sączu, nie ma też możliwości zameldowania się w mieście, gdyż rodzice już nie żyją, a rodzeństwo - dwóch braci i siostra - nie chce jej w tym pomóc, nawet meldując tymczasowo.

- Szukałam pomocy u senatora Stanisława Koguta, który umówił mnie na spotkanie z wiceprezydentem Jerzym Gwiżdżem - opowiada. - Ten skierował mnie do pani dyrektor referatu komunalnego, od której dowiedziałam się to, co już mi wcześniej powiedziano, że moje dokumenty nie mogą być przyjęte, bo nie mam zameldowania w Nowym Sączu. Nie rozumiem, dlaczego nie mogę dostać lokalu komunalnego w Sączu, gdzie się urodziłam i tyle lat mieszkałam. Tylko przez krótki czas byłam zameldowana gdzie indziej.

W sądeckim magistracie poinformowano nas, że aktualnie w kolejce oczekujących na mieszkanie komunalne jest 170 rodzin. Zasady przyznawania mieszkań komunalnych z zasobów miasta reguluje uchwała z 2008 roku. Jednym z warunków jest posiadanie zameldowania na pobyt stały przynajmniej przez pięć lat przed datą złożenia wniosku.

- Osoba ubiegająca się o mieszkanie komunalne musi mieć meldunek - podkreśla Małgorzata Grybel, rzecznik prasowy sądeckiego ratusza. - W przeciwnym razie ludzie z ościennych gmin przyjeżdżaliby do Sącza i składali wnioski o mieszkania, a na to nie możemy sobie pozwolić. Staramy się naprawdę pomagać ludziom, podchodzić do ich sytuacji w sposób indywidualny, ale w tym przypadku nie możemy nic poradzić.

Dlaczego matka dwójki dzieci, umówiona przez senatora Koguta na spotkanie z wiceprezydentem Gwiżdżem, została odesłana do dyrektorki referatu komunalnego?

Pan senator przysyła nam wiele osób potrzebujących pomocy - odpowiada Małgorzata Grybel. - To przypadki wymagające przeanalizowania i sprawdzenia, dlatego po zapoznaniu się ze szczegółami, kieruje się ich do pracowników, w których kompetencji jest dana sprawa. Zgodnie ze swoim życzeniem ta pani ma umówione pod koniec kwietnia kolejne spotkanie z wiceprezydentem.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

i
ipod
po.......ny malo powoedziane na osiedlu barskim dokladnie przy ulicy broniewskiego mieszkanie otrzymali romowie jest ono przez nich nie zamieszkane moze nawetn nie oplacane bo wyjechali do angli tam mniejszosc ma jeszcze lepiej,spotyka sie tam patologia osiedlowa i co dokladnie to jest blok na rogu broniewskiego,paderewskiego barska nr chyba 1 bloku mieszkanie nr 1 kwestia zainteresowania i juz jest jeden lokal dla kogos kto go potrzebuje zreszta takich lokali jest pewnie wiecej,ale wazne ze urzednicy maja dobrze po co sie buduje bloki "socjalne" skoro dostaja je najbogatsi i ci co maja uklady znalam osobe ktora dostala mieszkanie komunalne po znajomosci a jak postawiono bloki na 29 listopada dostala tam mieszkanie, malo tego prawdopodobnie nie wnikalam ale mieszka ktos inny z tej rodzinyale uklady robia swoje
m
martinoff salon24.pl
Polska jednak bardzo pojeba..y kraj. Istna kwadratura koła. Żeby dostać mieszkanie komunalne to trzeba gdzieś mieszkać. Gdy ktoś ma gdzie mieszkać to ma meldunek to może mu komunalne mieszkanie nie jest potrzebne? Nasi urzędnicy podchodzą jednak do każdej sprawy indywidualnie dlatego trzymają się przepisów ;-)
A na konferencji prasowej ( tv-ns) handlowiec mówi że podczas rozprawy w sądzie sędzia doradza zlodziejowi co ma mówić żeby dostał mniejszą karę a na korytarzu w budynku sadu dochodzi do zastraszania świadków i wymiar sprawiedliwości nic nie robi. Ważne że sprawa jest załatwiona odfajkowana i pensja wpłynęła. Statystyki się poprawią.
Żeby bylo dobrze to ten kraj musi całkiem upaść. A ludzie którzy nami rzadza odejść
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska