Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Salonka cesarza będzie ozdobą Starego Dworca

Marek Podraza
Restauracja Stary Dworzec w piątą rocznicę powstania wzbogaci się o salonkę cesarza Franciszka Józefa. Uroczyste otwarcie już drugiego maja.

Był rok 1885, kiedy to w galicyjskich wówczas Zagórzanach za panowania cesarza Franciszka Józefa uruchomiono kolej podkarpacką ze stacją w Zagórzanach. Służyła ona wielu pokoleniom. Przetrwała pierwszą wojnę światową, drugą wojnę światową, czasy komunizmu, stanu wojennego, aż padła w dobie demokracji.

Wielu z nas korzystało z usług kolei oraz budynku stacji kolejowej. Przyszedł rok 2010 i zatrzymał się tutaj ostatni pasażerski pociąg. Gdyby nie pani Danuta Szpyrka, gorlicka restauratorka, pewno po pomieszczeniach stacji niewiele by zostało do dzisiaj. Dzięki niej jest zupełnie inaczej, pociągów wprawdzie nie ma, ale "pasażerów" przez stację przewijają się tysiące. Minęło właśnie pięć lat, gdy w gościnne progi restauracji Stary Dworzec zawitali pierwsi goście, ale jej uruchomienie nie było wcale takie łatwe.

- Nie mogłam patrzeć, jak budynek stacji z tak piękną historią stoi pusty i niszczeje. Przecież przez tę stację przewinęły się znane osobistości. Otwierał ją 130 lat temu sam hrabia Skrzyński, a być może, że i sam cesarz był w tym miejscu. Czuć tutaj ducha historii. Pomyślałam o restauracji. Część pomieszczeń stała pustych przez 10 lat, były w opłakanym stanie, typowy pustostan. Trzy firmy, którym przedstawiłam swoją propozycję odmówiły mi remontu. Bały się podejmować takiego wyzwania. Myślałam, że nic z tego nie będzie. W końcu pan Konieczny zgodził się wykonać remont i tak w wielkim skrócie powstała restauracja Stary Dworzec. Chciałam żeby nawiązywała do historii kolejarstwa i czasów cesarza Franciszka Józefa. I tak przeleciało nam te pięć lat - opowiada pani Danuta Szpyrka.

Na gości czeka nie tylko pyszna kuchnia staropolska, ale także wystrój nawiązujący do historii kolejnictwa i czasów austro-węgierskich. - Tutaj, gdzie jest część jadalna, była kiedyś poczekalnia. Tam, gdzie jest teraz salonka poświęcona kolejarzom i Skrzyńskim była kasa biletowa. Zamówiłam oryginalne napisy, takie jak dawniej były na stacji. Z oryginalnych rzeczy został tylko zegar na zewnątrz budynku- dodaje pani Szpyrka. Nie brakuje w niej pamiątek po kolejarzach oraz stylowych mebli, które zdobią salonkę.

Na ukończeniu jest druga salonka. Powstaje w pomieszczeniach, gdzie kiedyś była odprawa pociągów. Poświęcona będzie samemu cesarzowi Franciszkowi Józefowi. Jej uroczyste oddanie odbędzie się 2 maja w 100. rocznicę bitwy pod Gorlicami. Dzięki uprzejmości pani Danuty udało nam się zobaczyć to ciekawe pomieszczenie, które już na wejściu wprowadza nas w podróż w odległe czasy do samego Wiednia.

Gości wita portret cesarza z kompletem wypoczynkowym mającym ponad 110 lat. Piękny żyrandol, stylowe meble, kolorowe ściany z ozdobnymi wykończeniami sprawiają, że czujemy się jak w prawdziwym saloniku Franciszka Józefa, w którym często przecież podróżował. - Będzie mogło w niej przebywać około dwudziestu osób. Kolory ścian są takie, jakie lubiła cesarzowa Sisi. Salonkę cesarza będzie zdobił jeszcze obraz św. Katarzyny Aleksandryjskiej- patronki kolejarzy, właśnie się maluje. Od dawna marzyłam, aby kupić taki obraz, ale nigdzie nie udało się go dostać. Na otwarciu pojawią się też stare samochody, nawiązujące do tamtej epoki - zdradza nam pani Danuta Szpyrka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska