https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Samobójstwa w sądeckim DPS. Społeczność w szoku

Wojciech Chmura
Pensjonariuszki podczas zajęć na warsztatach terapii zajęciowej robią ozdoby karnawałowe. To jedna z form aktywizacji mieszkanek i ich integracji
Pensjonariuszki podczas zajęć na warsztatach terapii zajęciowej robią ozdoby karnawałowe. To jedna z form aktywizacji mieszkanek i ich integracji Wojciech Chmura
Nowy rok w Domu Pomocy Społecznej dla Kobiet w Nowym Sączu zaczął się fatalnie. W ciągu kilku dni popełniły samobójstwo dwie mieszkanki. Jedna odebrała sobie życie w miejscu pobytu, druga, we własnym domu, do którego wróciła pod pretekstem robienia zakupów w pobliskiej Biedronce.

- Od piętnastu lat, czyli od kiedy nasz dom istnieje, nie mieliśmy podobnych tragedii - przyznaje dyrektor placówki Marian Morański. - Nie możemy się z niej otrząsnąć. Będę musiał skorzystać z pomocy psychologa, bo wśród personelu zaczyna dominować zła atmosfera obwiniania się za to, co się stało, choć nie ma w tym niczyjej winy. Warunki pobytu stwarzamy domowe, relacje z personelem są wręcz przyjacielskie.

Pierwsza z pań w wieku niespełna 50 lat zamieszkiwała dom niemal od początku. - Była dla nas jak członek rodziny - zapewnia dyrektor Morański. - Absolutnie nic nie wskazywało na tak desperacki krok z jej strony. W święta odwiedziła ją rodzina z Gorlic. Pożegnali się serdecznie.

Druga kobieta trafiła do DPS kilka tygodni temu. Wcześniej żyła samotnie we własnym domu. Ze względu na zimę i zły stan zdrowia została skierowana na ul. Nawojowską. Feralnego dnia wyszła po godzinie 14. Miała zrobić zakupy w Biedronce i wrócić na 17, ale już nie wróciła. - Nasz dom jest otwarty, a ludzie wolni - zastrzega dyrektor. - Mogą swobodnie się poruszać. Jeśli sytuacja tego wymaga, mają do pomocy opiekuna.

Gdy pensjonariuszka nie wróciła ze sklepu, zarządził poszukiwania. Najpierw w rejonie Biedronki, później koło jej domu. Bramka była zamknięta od wewnątrz. Ślady na śniegu prowadziły jednak w stronę drzwi wejściowych. Powrotnych nie było. Po wejściu do środka, wszystko stało się jasne. Nikt nie potrafi wyjaśnić motywów samobójstw. Druga kobieta również nie miała jeszcze 50 lat. Żadna nie okazywała objawów depresji. - Mówienie o przesileniu zimowym czy wiekowym to za mało - twierdzi Morański. - Mamy ponad 90 mieszkanek i tak sobie myślę, co nas jeszcze może zaskoczyć.

Lekarz psychiatra Anna Szczepanik-Dziadowicz, kierująca w pobliżu środowiskowym domem samopomocy zapewnia, że DPS przy ul. Nawojowskiej to placówka o najwyższym standardzie, jeśli chodzi o warunki i wszechstronną opiekę medyczną i psychiatryczną.
- Znałam tę panią z dłuższym stażem pobytu. Niezwykle ciepły, dobry, wrażliwy człowiek - wspomina.

Tragedie w DPS przeżywa dodatkowo poprzez niedawne rodzinne doświadczenie: - Przyjaciel naszej rodziny w wieku 52 lat niedawno popełnił samobójstwo. Stało się to równie niespodziewanie jak śmierć tych kobiet. Jako psychiatra mówi o "kumulacji zaburzeń zdrowotnych". - Trauma wynikła z tragicznych sytuacji życiowych może wyzwolić takie zaburzenia - wyjaśnia. - Podobnie jak egzystencjalny lęk spowodowany parciem na umysł informacji o kryzysie, końcu świata, braku perspektyw dla siebie i najbliższych.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
GOŚĆ
BYŁO LEPIEJ DLA LUDZI A DŁUGI TERAZ TEŻ SĄ I TO JAKIE!
m
maus
Pracuje w domu pomocy w niemczech i samobojstwa w starszym wieku oraz osob schorowanych to nie sa pojedyncze przypadki ,czy ktos pomyslal ze ci ludzie juz nic wiecej nie chca tylko w spokoju odejsc i nie cierpiec z powodu uposledzenia lub z powodu choroby.Nie obarczajmy osrodkow pomocy wina za czyjes samobojstwo bo to nie ma sensu ,jesli ktos sie zdecydowal na ten krok to napewno to przemyslal i przygotowal sie do tego kroku.
J
Janusz
Znowu piszesz prawde , 100% poparcia za tekst . Ci co dają minusy to albo "nowobogaccy z układami" , albo otumanieni propagandą
J
Janusz
A Polacy nie dali się omamić i dalej pozytywnie mówią o Gierku /Brawo nie jesteśmy tacy ciemni/
B
BubaNs
Kraj się sypie, młodzi uciekają dostają inne obywatelstwa, starzy żyją od pierwszego do pierwszego. To jest kraj cudów, Donald obiecał że wrócą młodzi z SaxóW e tu będzie druga Irlandia, wydaje się że bliżej nam do Grecji! Ile ten naród jeszcze zniesie tej pogardy? Starym ludziom marzy się eutanazja bo nie pamiętają takich czasów, nawet za niemców standard życia był lepszy. A teraz? cuda cuda! straszne co to się dzieje same galerie się buduje zamiast zakładów pracy! Polacy obudźcie się!
P
Polak Krakus rodowity
Młodzi nie rozumieją , nauczeni na filmach Barei , gdzie czasy ludzi uśmiechniętych
k
krakus
Samobójstwa staną się "chlebem powszednim"
m
marek popiela
Cala Polska Tuska to po prostu jedno WIELKIE dranstwo.
D
DM
Koszt pobytu w domu pomocy jest bardzo wysoki. Dla wielu osób jest to jedyne rozwiązanie, po prostu konieczność. Zastanawia mnie jednak do czego zmierza rząd likwidując świadczenia pielęgnacyjne na osoby starsze.
Jeżeli np. córka zrezygnowała z pracy by zająć się niepełnosprawną matką , (I gr) wymagajacą opieki, to otrzymywała świadczenie pielęgnacyjne w wys 520 złotych. Teraz to się zabiera. Czy ktoś pomyślał gdzie taka np. 55 letnia córka, która zrezygnowała z pracy znajdzie zatrudnienie ? Ona zaufała państwu, dostała prawomocną decyzję na czas nieokreślony (rozum. do śmierci podopiecznej),
a teraz co ? Czy prawo działa wstecz ? A co stanie się z niepełnosprawną osobą którą się opiekowała, jak będzie musiała szukać pracy? Oddać matkę do domu opieki ? Czy dla państwa będzie to taniej, bo jak słyszę to koszt w takich placówkach od 2 do 4 tys od osoby ! Tak , rząd liczy że będzie taniej , bo są ludzie którzy po prostu nie potrafią tam oddać swoich bliskich i bez względu na te marne 520 złotych będą się nimi zajmować !
Ktoś powie, że nie likwidują tego świadczenia tylko uzależniają od dochodu : 620 żł na osobę w rodzinie opiekunki, wliczając w to dochody podopiecznej. Wystarczy że obłożnie chora matka ma 1400 zł emerytury, a córka nic, to już przekracza kryterium dochodowe ! Jak można liczyć dochód dwóch gospodarstw domowych ? Przecież matka ze swoich pieniędzy musi oplacić mieszkanie, media, zapłacić za leki, jedzenie itp. Córka ma zwoją rodzinę , wydatki mieszkaniowe, na dzieci itd !
To jest draństwo !
X
XXL
W żadnym z takich domów nie jest cudownie. I nie mam tu na myśli złych warunków, czy zlej opieki personelu. Pod tym względem może być cudownie, ale brak jest ...własnego miejsca, rodziny, miłości ze strony najbliższych.
Nawet najlepsza tego typu placówka nie zastąpi własnego domu.
m
marek popiela
Otworz oczy i sie rozejrzyj a zobaczysz jak jest naprawde. Brak jakiejkolwiek nadziei, bieda i ubostwo, wszechobecna korupcja i chamstwo, nieleczone choroby bo nie ma na lekarza i lekarstwa,
prawie glod lub nedzna dieta, zimno w mieszkaniu bo na opal niema, smog w powietrzu ktory po prostu dusi, twoje dzieci bez szans na przyszlosc chyba za do Anglii wyjada. Depresja bo zylo sie 50 lat i nic z tego zycia nie ma, pogon szczurow na ktora juz za pozno. Od czasu do czasu widzisz "tych lepszysch" za oknem ktorzy patrza z pogarda na Ciebie zza przyciemnionych szyb Leksusa. Im jest lepiej tylko dlatego ze sa zlodziejami pozbawionymi moralnosci.
Dziekujemy Donaldzie Donaldowiczu.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Samobójstwa w sądeckim DPS. Społeczność w szoku
B
BB
czy tak cudownie jest w tym domu
J
Janina
bez tego artykuł to tylko propaganda dyrekcji
a jak jest naprawdę ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska