Samochód osobowy honda z krakowskimi numerami rejestracyjnymi w niedzielę około godz. 15.30 nie zdołał pokonać łuku drogi wojewódzkiej nr 986. Pojazd, którym podróżowało dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat, wypadł z jezdni, uderzył w betonowy przepust w przydrożnym rowie, wywrócił się na dach i sunąc po jezdni omal nie staranował wiaty przystanku autobusowego w Lubomierzu w gminie Mszana Dolna.
Na pomoc szybko przybyły jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotniczych straży pożarnych, a także karetki pogotowia ratunkowego. Również policja.
Obydwaj mężczyźni jadący hondą ucierpieli w wyniku wypadku i zostali przetransportowani do szpitala.
Jak relacjonuje oficer dyżurny Powiatowej Komendy Policji w Limanowej obydwaj mężczyźni jadący hondą byli nietrzeźwi. Alkomat wykazał w oddechu jednego 2.18 promila alkoholu, a w oddechu drugiego 1,74 promila.
Jeszcze około północy żaden z jadących nie przyznawał się do kierowania hondą, w chwili gdy ten samochód się rozbił.