Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja powalczyła z liderem w Chorzowie, ale ten potrafił się odkuć

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Piłkarze z Nowego Sącza w 1. lidze mają w tym sezonie niezwykle słaby bilans. To zero zwycięstw oraz po sześć remisów i porażek!
Piłkarze z Nowego Sącza w 1. lidze mają w tym sezonie niezwykle słaby bilans. To zero zwycięstw oraz po sześć remisów i porażek! Fot. Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi powrócili w niedzielę na ligowe boiska. Podopieczni trenera Stanislava Vargi jako najsłabszy zespół w tabeli zagrali na boisku lidera. Ruch Chorzów pokazał po raz kolejny czemu przewodzi stawce pierwszoligowców.

Gospodarze dowodzeni przez trenera Jarosława Skrobacza przed starciem z „Dumą Krainy Lachów” mieli na koncie sześć zwycięstw, cztery remisy i tylko jedną porażkę. Za to u siebie „Niebiescy” w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Teoretycznie mieli ułatwione zadanie, sądeczanie notowali czarną serię trzech porażek z rzędu.

W niedzielę to miejscowi zaatakowali jako pierwsi, gdy po strzale z rzutu wolnego Swędrowskiego mocno kopnięta piłka po rykoszecie o centymetry minęła bramkę Tokarza.

Goście odgryźli się w 18. minucie. Nawotka zbiegł z piłką do środka i ostemplował słupek Ruchu. Siedem minut później ten sam zawodnik był faulowany w obrębie „szesnastki” i arbiter wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł… były gracz chorzowskiego klubu Michał Walski i pewnie wpakował ją między słupki.

Niespodzianka wisiała w powietrzu. Oto bowiem po pierwszej połowie ostatni zespół w tabeli wygrywał na boisku lidera.

W drugiej części gry chorzowianie nie zamierzali jednak spuszczać z tonu, ale przeciwnie, jeszcze podkręcili tempo.

W 54. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym Sandecji odnalazł się Kasolik i pokonał Tokarza. Cztery minuty później golkiper sądeczan ładnie poradził sobie ze strzałem rywala.

Minuty uciekały a lider szukał kolejnych okazji na gola. Ta sztuka udała mu się w ostatnich sekundach regulaminowego czasu gry, gdy wprowadzony kilkanaście minut wcześniej na boisko Foszmańczyk umieścił futbolówkę w siatce.

Ruch Chorzów - Sandecja Nowy Sącz 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Walski 27 (karny), 1:1 Kasolik 54, 2:1 Foszmańczyk 89.

Ruch: Bielecki - Sadlok, Szur, Kasolik, Sikora, Piątek (76 Pląskowski), Kwietniewski (46 Michalski), Wójtowicz, Janoszka (76 Foszmańczyk), Swędrowski, Szczepan (90 Witek). Sandecja: Tokarz - Szufryn, Boczek, Słaby, Nawotka (90 Chmiel), Iskra (67Kosakiewicz), Maissa Fall, Walski, Surzyn (67 Kapica), Sovsić (82 Mas), Gabrych (67 Wróbel). Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Żółte kartki: Sadlok, Piątek, Janoszka, Szczepan - Iskra, Horwat (na ławce), Kapica, Wróbel, Maissa Fall. Widzów: 8 276.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska