W sobotnim wydaniu Tygodnika Proszowicko- Miechowskiego sanie i renifery dumnie widniały na "zdjęciu tygodnia". Dzień później trzeba było dokonać ich naprawy. Instalacja została połamana. Najprawdopodobniej stało się to w nocy z soboty na niedzielę. - Sama część elektryczna nie została zniszczona. Ucierpiały tylko metalowe elementy rusztowania, które zostały połamane - informuje Iwona Dróżdż, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji i Ochrony Środowiska UGiM w Miechowie.
Naczelnik Dróżdż przyznaje, że do uszkodzenia instalacji doszło już po raz kolejny. Wcześniej chuligani wyładowali nadmiar energii na schodkach, prowadzących do sań.
Informacja o uszkodzeniu świątecznej ozdoby, którą zamieścił na swoim facebookowym profilu burmistrz Dariusz Marczewski, wywołała prawdziwą lawinę wpisów. Ich autorzy nie zostawili suchej nitki na sprawcach. - Podłość ludzka nie zna granic - napisała Dorota Soczówka. - Gratulacje dla tego, kto to zrobił. Klasyczny półmózg - uznał Paweł Kukulski. Niektórzy użytkownicy używają jeszcze bardziej dosadnych określeń.
Nie brakuje i takich, którzy za zaistniałą sytuację obwiniają policję. - Widział ktoś ostatnio pieszy patrol milicyjny (pisownia oryginalna) na mieście?? Nie?? A wiecie dlaczego ? bo w ramach oszczędzania paliwa są tylko zmotoryzowane patrole w naszym “monitorowanym” miasteczku - napisał Robert Bac.
Rzecznik miechowskiej policji asp. szt. Marcin Jamroży powiedział nam wczoraj wczesnym popołudniem, że policjanci nie otrzymali zgłoszenia tej sprawie. Dodał też, że według jego informacji miejski monitoring uległ awarii i w tej chwili nie działa. - Policjanci nie mogą usunąć nikogo z Rynku tylko dlatego, że tam stoi. Gdyby widzieli, że ktoś dokonuje zniszczenia, na pewno by zareagowali - przekonuje.
Instalacja, która zdobi miechowski Rynek została wypożyczona przez gminę na okres świąteczny. Koszt wynajmu to kilka tysięcy złotych. - Ozdoba cieszy się dużym zainteresowaniem. Wiele osób robi sobie przy niej zdjęcia - mówi i zapewnia, że sprawa uszkodzenia zostanie policji oficjalnie zgłoszona.
Źródło: Dzień dobry TVN
