Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Semir Stilić: Grupa mistrzowska? Gramy o wszystko!

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Semir Stilić był bardzo zadowolony po meczu z Zagłębiem Lubin. Wisła wygrała i zapewniła sobie piąte miejsce po sezonie zasadniczym. Teraz przed ekipą z ul. Reymonta kolejne wyzwania.

Stilić w meczu z Zagłębiem zaliczył nietypową asystę, bo po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę, a skutecznie dobijał ten strzał Patryk Małecki. – Nie wiem, czy można powiedzieć, że to była asysta, ale najważniejsze, że padła w końcu ta bramka, bo bardzo ciężko nam szło – mówi Semir Stilić. – Stwarzaliśmy okazje, ale najważniejsze były trzy punkty. Przypadkowo trafiłem głową w poprzeczkę, ale powtarzam – najważniejsze są trzy punkty. Myślę, że Zagłębie zagrało dobry mecz. My jednak taktycznie pokazaliśmy, że też potrafimy grać bardzo dobrze. Graliśmy w domu i wiedzieliśmy, że jedna bramka może zdecydować. Tak się ostatecznie stało.

Piłkarz Wisły, zapytany, o co „Biała Gwiazda” będzie grała w grupie mistrzowskiej, mówi: – O wszystko. Wisła jest z tym składem musi walczyć o wszystko i to będziemy robić. Będziemy iść od meczu do meczu. Jeszcze kilka spotkań temu też to powtarzałem, gdy jeszcze nie mieliśmy pewnego miejsca w ósemce. Teraz, gdy już je mamy, to powoli idziemy od meczu do meczu. Zobaczymy, z kim będziemy grali w pierwszym spotkaniu, ale będziemy chcieli pokazać na co nas stać. Mam nadzieję, że będziemy grali jeszcze lepiej niż do tej pory.

Wiślacy nie będą mieli łatwego terminarza. Na wyjeździe zagrają bowiem w grupie mistrzowskiej z drużynami z miejsc 1-3 oraz z ósmym zespołem.
– Terminarz może nie jest najlepszy, ale w każdym meczu każda drużyna będzie grała o wszystko – mówi Stilić. – Każdy mecz będzie jak finał, a my tych finałów już trochę zagraliśmy. Będzie duża presja na nas i na innych zespołach.
Zanim jednak Wisła rozpocznie swoją batalię w grupie mistrzowskiej, czeka ją jeszcze spotkanie z Górnikiem Łęczna, którego prowadzi trener Franciszek Smuda. Szkoleniowiec wyjątkowy w życiu Semira Stilicia. – Do pierwszego gwizdka będziemy przyjaciółmi, a później każdy będzie już walczył o swoje – uśmiecha się Bośniak. – Oczywiście porozmawiamy z trenerem przed meczem, po nim, ale jak się zaczyna mecz, to zapomina się o wszystkim. Musimy zagrać bardzo dobry mecz i chcemy tam zdobyć trzy punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska