https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Ból i łzy Marii Stenzel. Przegrana i wielka przemiana

Paweł Wiśniewski
Bez wątpienia, to jeden z najtrudniejszych momentów w karierze Marii Stenzel...
Bez wątpienia, to jeden z najtrudniejszych momentów w karierze Marii Stenzel... PAP/Tomasz Wiktor
Ćwierćfinał siatkarskich mistrzostw świata. Gliwice. Mecz Polska - Serbia. 2:2 w setach i 14:15 w decydującej partii. Na zagrywce Jovana Stevanović, koleżanka klubowa… Magdaleny Stysiak z włoskiej Vero Volley Monza. Po naszej stronie, Maria Stenzel, skoncentrowana, gotowa na przyjęcie. Ni stąd ni zowąd, flot spada centymetry przed naszą libero. Dramat. Koniec meczu. Koniec marzeń o półfinale. Łzy rozpaczy, żal, ból, smutek, cierpienie.

- To był niesamowity turniej w naszym wykonaniu, ale chciałyśmy więcej i ta porażka boli - powiedziała libero siatkarskiej reprezentacji Polski, Maria Stenzel po przegranej w Gliwicach z Serbią 2:3 w ćwierćfinale mistrzostw świata. - Doping kibiców był niesamowity, poniósł nas. W czwartym secie atmosfera i ogień, jaki był między nami, pozwolił na wygraną. Na pewno, kiedy idzie jedna, druga piłka, to podrywa do walki. To był niesamowity turniej w naszym wykonaniu, ale my chciałyśmy więcej. Serbki były dziś w naszym zasięgu, dlatego ta porażka boli.

Maria Stenzel podkreśliła, że w pierwszym secie, nasza drużyna pokazała swoją najlepsza siatkówkę. - Nie pozwoliłyśmy Serbkom wydostać się z ciężkich sytuacji. Miały na pewno ciężki orzech do zgryzienia, aby dziś z nami wygrać. Tanio skóry nie sprzedałyśmy, ale - niestety - przegrałyśmy. Mam nadzieję, że z roku na rok będzie lepiej. Już nie mogę się doczekać przyszłego zgrupowania.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska