Poczet Papieży czyli 258 pontyfikatów w pigułce
Projekt, na którego realizację władze miasta przeznaczyły 4,2 mln zł, zakłada podniesienie targowiska do poziomu ulicy Matki Boskiej Bolesnej. Powstaną tam stoiska handlowe na straganach i pod wiatą. Na położonym niżej placu, gdzie do tej pory funkcjonował limanowski Maślany Rynek, zwany też popularnie "na dołku", wybudowany zostanie parking.
Wczoraj otwarto koperty z ofertami firm zainteresowanych realizacją inwestycji. Zgłosiło się siedmiu potencjalnych wykonawców. Wśród nich są dwie limanowskie firmy oraz po jednej z Nowego Sącza i Maciejowej. Reszta ofert nadeszła z centralnej Polski, w tym z Warszawy.
Głównym kryterium wyboru wykonawcy jest cena. Kłopot w tym, że każda z ofert jest droższa od założonej przez miasto górnej granicy - 4,2 mln zł. Najniższa proponowana kwota, za którą oferent jest gotów wybudować targowisko, to 4,5 mln. Najwyższa przekracza 6,6 mln. Wszystkie pozostałe sięgają sześciu milionów. W takiej sytuacji burmistrz Władysław Bieda ma dwa wyjścia. Albo ogłosi ponowny przetarg, licząc, że oferty będą bardziej zbliżone cenowo do urzędowej kwoty, albo poprosi radnych o jej podwyższenie.
- W dniu otwarcia ofert trudno przesądzać, który wariant zostanie zastosowany - zastrzega burmistrz Bieda. Podkreśla, że górną granicę wartości inwestycji ustalono na podstawie kosztorysu przygotowanego przez fachowców od budownictwa.
Nowe, limanowskie targowisko ma powstać w ramach rządowego programu "Mój rynek". Dzięki temu pieniądze na pokrycie jednej czwartej założonych kosztów mają spłynąć z Warszawy. Resztę musi wziąć na siebie samorząd Limanowej.
Na czas inwestycji handel "na dołku" został zawieszony. Kupcy przenieśli się na sąsiednią działkę, należącą do prywatnego właściciela i tam oferują swoje towary. W nowym miejscu będą musieli wystartować w przetargu na najem stoisk na 210 metrach kwadratowych w murowanych boksach i 269 metrach pod wiatą.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+