Są nie tylko popularni, ale i szanowani w lokalnych społecznościach. W swojej pracy starają się dbać o innych. Czytelnicy Gazety Krakowskiej po raz drugi wybrali Silnych Ludzi Regionu Tarnowskiego. Zwyciężył Janusz Kwaśniak, wójt Borzęcina, który razem z pozostałymi laureatami odebrał wczoraj statuetkę.
Uroczysta gala odbyła się w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Przybyli na nią zwycięzcy plebiscytów w czterech regionach województwa (Tarnowa, Podhala i ziemi suskiej, Nowosądecczyzny i Małopolski zachodniej). Obecni byli także przedstawiciele władz województwa oraz mieszkańcy.
- Jesteście solą naszej małopolskiej ziemi - mówił do laureatów Kazimierz Barczyk, przewodniczący sejmiku województwa. Nie krył ogromnej satys- fakcji, że tacy ludzie razem tworzą silny region.
Wręczający statuetki Wojciech Harpula, redaktor naczelny Gazety Krakowskiej, podkreślił, że dzięki plebiscytowi pokazujemy, iż "silni ludzie są wśród nas".
- To osoby, które swoją siłę czerpią z otaczającej ich społeczności, ale ta społeczność bez ich pasji, zaangażowania i umiejętności byłaby o wiele uboższa- zaznaczył. W swoim imieniu i całej redakcji Gazety Krakowskiej serdecznie gratulował wszystkim laureatom. - Powiem to w imieniu wszystkich, którzy oddali na Was swoje głosy. Panie, Panowie: tak trzymać - zwrócił się do uhonorowanych. Rafał Perłowski, prowadzący galę zastępca dyrektora do spraw marketingu Polskapresse Oddział Prasa Krakowska, dodał, że laureaci konkursu sprawiają, iż ludziom żyje się lepiej. Odbierający statuetkę zwycięzca plebiscytu w regionie tarnowskim Janusz Kwaśniak podkreślił, że jego sukcesy to w dużej mierze zasługa współpracowników i mieszkańców gminy.
- To wyróżnienie jest zarazem wyróżnieniem borzęcinian, bo nie ma silnego gospodarza bez silnych mieszkańców - mówił Kwaśniak.
W II edycji plebiscytu oddano łącznie prawie 40 tysięcy głosów. W regionie tarnowskim było ich 8619, czyli dwa razy więcej, niż przed rokiem.
Wójt Kwaśniak zgarnął co czwarty głos. Kiedy obejmował stanowisko w 1998 r. miał zaledwie 23 lata. Dziś jest jednym z bardziej doświadczonych i cenionych samorządowców. Najlepszym tego dowodem są wyniki naszego plebiscytu.
W tegorocznej edycji czytelnicy wybierali spośród 25 kandydatów. Statuetki odebrali także Tadeusz Kwiatkowski, starosta dąbrowski, Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa, Tadeusz Mazur, radny i społecznik oraz Marian Zalewski, wójt Szczurowej. Ten ostatni to prawdziwy weteran plebiscytów naszej gazety. Na specjalnym stojaku ma już 12 kapeluszy, które były nagrodą w plebiscycie na najlepszego wójta.
Na kolejnych miejscach znaleźli się przedstawiciele sejmiku województwa: Marcin Kuta, Stanisław Sorys i Roman Ciepiela. Prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała uplasował się na dziewiątej pozycji.
Oni także otrzymali statuetki
Tadeusz Kwiatkowski, starosta powiatudąbrowskiego.
2. miejsce
Wcześniej pełnił funkcję wicestarosty. Działacz PSL. Odbierając statuetkę przyznał, że jest to dla niego wielkie wyróżnienie, ale też motywacja do jeszcze intensywniejszej pracy.
- Dziękuję za zaufanie- powiedział Kwiatkowski.
Tadeusz Mazur, wiceprzewodniczącyRady Miejskiej w Tarnowie.
4. miejsce
Działacz społeczny, długoletni szef Rady Osiedla Koszyce. Odbierając statuetkę nie krył tremy. - Łatwiej wręczać nagrody, niż je dostawać- mówił. Dodał, że jego praca to lata osobistych wyrzeczeń. - Ale kocham to miasto i ludzi, więc wykonuję swoją pracę z przyjemnością.
Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa. 3. miejsce
Burmistrz od 2010 r. Wcześniej radny powiatu tarnowskiego. Przed objęciem mandatu był weterynarzem. Jak mówi, w czasie tej pracy dużo jeździł po gminie. Wtedy poznał wagę kapitału ludzkiego. - W ludziach
z naszego regionu tkwi potencjał - mówi.
Marian Zalewski,wójt gminy Szczurowa. 5. miejsce
Przed objęciem funkcji wójta był naczelnikiem gminy. Zalewski jest aż 12-krotnym laureatem plebiscytu "Gazety Krakowskiej" na najlepszego wójta. - Plebiscyty budują autorytety, pokazują wzory - zauważa. - Ciągle się uczę
i pozostali laureaci plebiscytu będą dla mnie inspiracją- dodaje.
Rozmowa z Januszem Kwaśniakiem, wójtem Borzęcina, który zwyciężył w plebiscycie Silny Człowiek Regionu Tarnowskiego
Zagłosowało na Pana ponad dwa tysiące osób, cała gmina to 8 i pół tysiąca. Ma Pan poparcie.
To nobilitacja i zachęta do dalszej, równie intensywnej pracy. Traktuję swoje zadania jak misję i mandat zaufania, który należy możliwie najlepiej wypełniać. Mówiąc kolokwialnie: robię swoje.
Domyśla się Pan, co zadecydowało o zwycięstwie? Myśli Pan, że mieszkańcy docenili jakieś konkretne działania?
Jestem wójtem od 1998 r. i w tym czasie udało się zrealizować wiele inwestycji. Szczególnie okres kadencji 2006-2010 i obecnej to bardzo dobry czas dla gminy. Pozyskaliśmy ponad 20 mln zł dotacji z Unii Europejskiej. Dzięki tym pieniądzom wybudowaliśmy wiele dróg, wodociągi, obiekty sportowe. W tak małej gminie mamy cztery boiska "orliki", sześć boisk wielofunkcyjnych do piłki ręcznej, siatkówki, koszykówki. Są siłownie, place zabaw, obiekty kulturalne.
Czuje się Pan silnym człowiekiem?
Absolutnie nie. Czuję się zwykłym człowiekiem, który robi to, co do niego należy. Zaś ocena tych działań należy do mieszkańców.
A jak Pan sam ocenia swoją pracę?
Wydaje mi się, że właściwie. Wkładam w to wiele serca, wysiłku i czasu. Staram się, by gmina rozwijała się nie tylko zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, ale też robić więcej i wykorzystywać pojawiające się możliwości.
Coś konkretnego udało się zrobić "ponadprogramowo"?
Jednym z przykładów jest projekt przeciwdziałania wykluczeniu cyfrowemu. Rozpoczęliśmy jego realizację w roku 2011. Dzisiaj mamy bardzo dobrze rozbudowaną sieć internetu radiowego, z której bez przeszkód mogą korzystać bezpłatnie wszyscy mieszkańcy gminy. Rodziny o najniższych dochodach, osoby niepełnosprawne i seniorzy skorzystali i to nawet podwójnie. W pierwszym naborze rozdaliśmy darmowo już 150 komputerów z dostępem do sieci. Mamy do rozdzielenia kolejnych sto.
Rozmawiała Magdalena Stokłosa
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+