https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skarbiec naciągnął kolejną osobę

Robert Szkutnik
Józef Paklikowski przyszedł do Gazety Krakowskiej, aby ostrzec innych przed "Skarbcem"
Józef Paklikowski przyszedł do Gazety Krakowskiej, aby ostrzec innych przed "Skarbcem" Robert Szkutnik
Józef Paklikowski z Sułkowic koło Andrychowa popadł w tarapaty finansowe. Postanowił więc wygrzebać się z finansowego dołka zaciągając pożyczkę, aby spłacić wszelkie zobowiązania i wreszcie wyjść na prostą. Potrzebował niemało, bo aż 70 tys. złotych. Skusiła go oferta Polskiej Korporacji Finansowej "Skarbiec" ze Słupska. Te pieniądze miał spłacać przez 8 lat w ratach po 1025 zł. - Podpisałem umowę przedwstępną. Całe dwadzieścia stron - mówi Józef Paklikowski, emeryt. - Od razu musiałem wpłacić im 6 procent potrzebnej mi kwoty, czyli 4200 zł - wyjaśnia niedoszły kredytobiorca, jak o sobie mówi. Potem otrzymał pismo, z którego wynikało, że kredyt może owszem dostać ale po "weryfikacji wiarygodności zabezpieczeń".

- Zdębiałem, po przecież ja im mówiłem, że nie posiadam żadnego majątku, czy też polis ubezpieczeniowych - mówi wściekły ze złości Paklikowski, dodając, że z tego punktu wynikało, że ma jeszcze dać firmie weksel in blanco.

Zadzwonił więc do pożyczkodawcy, ale nic nie wskórał. Gdy doszło do niego pismo umowy, włosy stanęły mu dęba, dowiedział się, że kredyt owszem może dostać, ale w ratach po 5 tys zł i to pod warunkiem, że będzie miał m.in. wiarygodnych żyrantów.
Poinformował więc "Skarbiec", że rezygnuje i prosi o zwrot 4200 zł. Napisał już w tej sprawie kilka pism. Nie otrzymał na nie żadnych odpowiedzi. Dzwoni więc systematycznie do firmy, żeby usłyszeć od jakieś anonimowej osoby, która przedstawia się jako korporacja "Skarbiec", że zwrot wpłaconej kwoty mu się nie należy.

- To jest firma, z którą potykam się w sądzie od lat - mówi Marek Wieroński, powiatowy rzecznik konsumentów w Wadowicach. - Oni po prostu żerują na ludzkiej naiwności - wyjaśnia. Rzecznik w tym roku starł się z tą korporacją w pięciu różnych sprawach. Wszystkie sprawy udało mu się wygrać, ale niektóre z nich ciągnęły się po kilka lat. Szkopuł w tym, żeby te wyroki jeszcze udało się wyegzekwować.

Korporacja "Skarbiec" działa na rynku pożyczek od lipca 2002 roku. Przedmiot działania tego przedsiębiorstwa został określony jako "pozostałe pośrednictwo finansowe". Nabici w butelkę niedoszli kredytobiorcy nieraz zarzucali firmie działalność w tzw. systemie argentyńskim. Kiedy wprowadzono zakaz takiej działalności "Skarbiec" łatwo się przystosował. I nie ma na niego mocnych. Mimo że już kilkakrotnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nakładał na "Skarbiec" kary za stosowanie niedozwolonych prawem praktyk przy udzielaniu pożyczek. Korporacji zarzucono m.in. podawanie nieprawdziwych informacji o koszcie pożyczki oraz pobieranie wyższych niż dozwolone opłat przy jej udzieleniu.

"Gazeta Krakowska" wysłała do korporacji "Skarbiec" faks z pytaniami, bo firma nie ma adresu poczty elektronicznej. I nic. Na telefoniczne zapytanie anonimowy rozmówca w imieniu korporacji odpowiedział, że kontaktować się można "tylko pisemnie". Z kim? A tego już nie zdradza.

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
A Gazetka Krakowska jak i zresztą inne najpierw reklamowały ten Skarbiec a teraz strasznie o pokrzywdzonych piszą. A było się wcześniej zainteresować co to a firma a nie wrzucać ich reklamy do gazety. Wszyscy w pewnym stopniu zawinili...
j
jarmarek
sprawa jest o tyle ciekawa ze to setki polakow zostalo oszukanych od 2002 roku bedzie ich wiecej niz tysiac prezes tego syfu z rusjjan mial w 2002 32 lata zycia dzis ma 43 lata wiceprezes troche mniej jezeli przez jedenascie lat mogli okradac lto moze juz troche za dlugo a moze sie myle a wyglada to tak dzis ide do sasiada prosze go o 10 tys bo wiem ze ma zeby wygladalo uczciwie mam przygotowanom umowe 5 stron paragrafy pesele im wiecej tym lepiej ale gdzies w srodku jeden malutki punkt iz warunkiem ze musze oddac kase jest to ze przez kolejne 48 nie zajdzie slonce facet podpisuje bo mi wiezy i dziekuje prokurator moze mi naskoczyc no jutro ide zmienic sobie nazwisko na russian i do roboty lazic nie musze pozdrawiam
T
Tomasz
spotkałem się z tą praktyką a teraz nie mogę odzyskać pieniędzy
G
Gość
A ja ostatnio wysłałem takie pismo do sądu w podziękowaniu za wyłudzone pieniądze:

P I S M O P R O C E S O W E

Ponieważ Powód znalazł się w problemach spowodowanych bezprawnym wyłudzeniem środków finansowych przez Pozwanego w wysokości ?? ???,?? wydaje się, że pozwana spółka „SKARBIEC” znana w całej Polsce z podobnych wyłudzeń będzie chciała podjąć próby uniknięcia spłaty pozwu w całości poprzez wniesienie sprzeciwu do nakazu zapłaty, który niewątpliwie w opinii Powoda zapadnie. Wniosek o zabezpieczenie pozwu jest uzasadniony pragnieniem uniknięcia sytuacji wyprowadzenia środków finansowych z firmy lub w przypadku przekształcenia spółki w inny podmiot, przez co kwota pozwu może stać się nieściągalna.. Takie zabezpieczenie może Pozwanemu skutecznie to uniemożliwić. Dlatego zgodnie z Art.730,&1 oraz Art.730 1,&2 k.p.c. Powód wnosi o zabezpieczenie pozwu przez ustanowienie zabezpieczenia na rachunkach bankowych Pozwanej firmy.
Poza tym w opinii Powoda spółka SKARBIEC popełniła przestępstwo, określone w Art.286.§1 Kodeksu Karnego: „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”
Ponieważ Pozwana Spółka SKARBIEC nic nie robi sobie z tego, że w swych wzorcach umowy przedwstępnej stosuje klauzulę zabronioną wyrokami sądowymi, na które Powód wcześniej powołał się w pozwie, w związku z tym wszczęcie postępowania karnego przeciwko zarządowi spółki oraz jej prawnikom za prowadzenie firmy o charakterze przestępczym trudniącej się wyłudzaniem pieniędzy leży w interesie ogólnie pojętego dobra społecznego. Ta firma szeroko reklamuje się w środkach masowego przekazu (szczególnie w prasie i internecie) i z całą pewnością wielu obywateli stało lub stanie się jej ofiarami. Z całą pewnością też większość takich spraw nie trafi na wokandę sądową z uwagi na brak odpowiedniej wiedzy, środków finansowych lub dostatecznej wiedzy w tym zakresie. Dlatego działania Sądu mogą skutecznie zatrzymać ten oszukańczy proceder prowadzony pod szyldem legalnie działającej firmy. W opinii powoda istnienie tej firmy zagraża wielu obywatelom natomiast organy władzy maja konstytucyjny obowiązek chronić społeczeństwo przed instytucjami o charakterze mafijnym, do których w opinii Powoda można zaliczyć spółkę SKARBIEC z Gdańska.

Z uwagi na powyższe fakty Powód wnosi o uwzględnienie swych wniosków.
a
aqq
Czy w tym pogiętym kraju tylko złodzieje i kombinatorzy mogą się czuć bezpiecznie??? Nie ma ich kto namierzyć za jawne przekręty??? Przecież ich dane muszą być w jakimś rejestrze sądowym lub gospodarczym!!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska