Masz problem z urzędem skarbowym? Daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na zdjęcia i nagrania wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Chciałem odpokutować za winę, zapłacić odsetki i mieć to z głowy, ale okazało się, że nie jest to takie proste jak mi się wydawało.
Zgodnie z prawem, urzędnicy wszczęli postępowanie i jak się dowiedziałem, mogę trafić przed oblicze sądu, oskarżony o działanie na szkodę państwa i uszczuplenie jego dochodów. Jest jednak dla mnie nadzieja. Aby się z tego wywinąć, powinienem poddać się dobrowolnej karze.
Wszystko to jestem w stanie zrozumieć, nie urodziłem się wczoraj i wiem, że nasze prawo podatkowe jest restrykcyjne i w każdym widzi przestępcę. Jest tak stworzone, że winny czy nie, musi zapłacić.
Ale w osłupienie wprowadziła mnie informacja, że warunkiem, abym nie trafił przed oblicze Temidy, a moje przestępstwo zostało potraktowane łagodnie, jest złożenie czynnego żalu. Czyli żebym pokajał się przed wszechwładnym fiskusem.
Pamiętam, bo mam nieco wiosen za sobą, że za czasów jedynie sprawiedliwego ustroju, partyjni sekretarze żądali od tych, co pobłądzili w wierze, złożenia publicznej samokrytyki. Czyżby stare metody wróciły?
Nagroda dla policjanta, który uratował życie kierowcy w Niemczech Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!