- Aktualnie trwa postępowanie, które wyłoni firmę projektanta obiektu. Ukończenie inwestycji planowane jest na czerwiec 2018 r. - mówi Paweł Marchajski, rzecznik prasowy Dyrektora Zakładu Karnego w Trzebini.
Hala będzie miała powierzchnię 600 m kwadratowych. Wstępnie rozważana jest tam produkcja mebli ogrodowych lub elementów metalowych. Działalność będzie prowadzona przez cały rok. Zatrudnienie znajdzie tam co najmniej 30 skazanych.
Będą pracować przeważnie osadzeni, którzy z różnych względów nie mogą być kierowani do zatrudnienia poza obrębem zakładu.
Na chwilę obecną za kratkami w Trzebini przebywa 279 osób, 70 proc. z nich jest zatrudnionych społecznie bądź odpłatnie w więzieniu lub poza jego murami.
Ci, który pracują za wynagrodzenie, nie dostają całej kwoty do ręki.
- Część środków trafia na Fundusz Aktywizacji Zawodowej oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy (45 proc.) oraz na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej (7 proc.) - wylicza Paweł Marchajski.
W niektórych przypadkach potrącane mogą także kwoty wynikające z osobistych zobowiązań skazanego, np. obciążeń alimentacyjnych, zajęć komorniczych lub z tytułu obowiązku naprawienia szkody.
Część pieniędzy jest zabezpieczana i osadzony otrzymuje ją dopiero, gdy opuszcza zakład karny. Więźniowie przebywający w trzebińskim zakładzie karnym mają możliwość podniesienia kwalifikacji zawodowych.
Od początku br. zrealizowano tam cztery kursy zawodowe: technologa wykończenia wnętrz (w dwóch turach), stolarza, oraz kurs kroju i szycia. Aktualnie realizowane są kolejne: brukarz, stolarz oraz spawacz. W planach są m.in. glazurnik oraz opiekun osób niepełnosprawnych.
- Szkolimy i kierujemy ich do pracy, aby po odbyciu kary nie zagrażali bezpieczeństwu, lepiej wywiązywali się z obowiązków rodzinnych, byli lepszymi sąsiadami - tłumaczy Marchajski.
Dzięki pracy osadzeni uczą się prawidłowego wypełniania ról społecznych, odpowiedzialności i sumienności, a nawet punktualności. Mają również możliwość spłacania zobowiązań i wspierania rodzin finansowo. - Więźniowie powinni zarabiać na swoje utrzymanie -przyznaje Lucjan Galski z Chrzanowa.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 13
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
