Skoki narciarskie są dzisiaj dobrze płatne. W trzy dni można zarobić 32 tys. CHF
Bonusy za każdy konkurs Pucharu Świata w skokach dostaje czołowa "30". Zwycięzca zgarnia 13 000, 2. miejsce wycenione jest na 10 000, trzecie na 8 000 CHF, a 30. na 100 CHF. Osobne płatne są kwalifikacje, ale tylko dla najlepszego skoczka - 3 tysiące.
W przypadku idealnego weekendu, zawodnik może "wyskakać" 32 000 CHF, bo w każdym ośrodku są dwa razy kwalifikacje i konkursy (przez trzy dni). Maksymalną premię zresztą już komuś udało się zgarnąć, dokonał tego na początku grudnia w Lillehammer wspomniany Kraft.
Na liście jest czterech Polaków, ale zajmują dalsze lokaty. Najwyżej z naszej ekipy plasuje się Piotr Żyła z zarobkami 6800 CHF (31 280 PLN). Pieniądze z premii zdobyło dotychczas dotychczas 47 skoczków.
Zarobki skoczków narciarskich po konkursach PŚ w Klingenthal (10.12)
- 1. Stefan Kraft (Austria) 70 900 CHF
- 2. Andreas Wellinger (Niemcy) 51 000
- 3. Karl Geiger (Niemcy) 43 300
- 4. Pius Paschke (Niemcy) 32 500
- 5. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 31 600
- 6. Jan Hoerl (Austria) 27 900
- 7. Stephan Leyhe (Niemcy) 23 100
- 8. Daniel Tschofenig (Austria) 22 200
- 9. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 19 900
- 10. Anze Lanisek (Słowenia) 19 400
- ...
- 20. Piotr Żyła (Polska) 6800
- 22. Dawid Kubacki (Polska) 6100
- 39. Paweł Wąsek (Polska) 1100
- 43. Kamil Stoch (Polska) 600
