Autor: Łukasz Bobek
Przede wszystkim atmosfera
Od rana na zakopiańskich ulicach gęstniał tłum biało-czerwonych kibiców. - Atmosfera wspaniała. Przyjeżdżam na skoki od 10 lat i nie zamierzam przestać. Wspaniale się tutaj czuję. Jestem przekonana, że Kamil Stoch wygra turniej indywidualny, a nasza reprezentacja stanie na podium w czasie zawodów indywidualnych - mówi pani Anna z Warszawy, którą nasz reporter spotkał przed Hyrnym. To właśnie w tym domu wypoczynkowym zakwaterowani są skoczkowie.
Pod skocznię ciągnęły całe rodziny. - Kilkanaście lat temu byłem pierwszy raz na skokach. Teraz znów stawię się na Wielkiej Krokwi. Chcę tą atmosferę pokazać córce - mówi z kolei Mariusz Brońka z Wadowic.
Bilety: towar deficytowy
- W każdy dzień na Wielkiej Krokwi może pojawić się 23 200 osób - mówi Andrzej Kozak z Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, który organizuje Puchar Świata. I wszystko wskazuje na to, że w sobotę, a na pewno w niedzielę będzie komplet.
- Biletów na niedzielę już nie ma. Na sobotnie zawody mamy sprzedane ok. 95 proc. wejściówek - mówi Agata Wojtowicz z biura prowadzącego sprzedaż wejściówek. Te można nabyć m.in. przed Wielką Krokwią. Ci co chcą jeszcze zobaczyć skoki, muszą przygotować minimum 60 zł. Tyle bowiem kosztuje najtańszy bilet.
Początek sobotnich zawodów o godz. 16. Wcześniej czeka nas seria próbna (godz. 14.30). Bramy skoczni zostaną dla kibiców otwarte o godz. 13.
W czasie Pucharu utrudnienia czekają przede wszystkim kierowców
Do niedzieli do godz. 21 zamknięte będą ulice prowadzące do skoczni - Bronisława Czecha i Piłsudskiego. Wjechać tam będą mogli jedynie stali mieszkańcy i turyści zakwaterowani z tamtejszych pensjonatach. Jeżeli ktoś mimo to pozostawi tam swoje auto, policja może zdecydować o jego odholowaniu - na koszt właściciela pojazdu.
Kierowcy będą kierowani na parkingi. - Autokary znajdą miejsce na dużym parkingu przy Alejach 3 Maja - mówi Jakub Rogoziński, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. Tam też są duże parkingi dla samochodów osobowych (na dole i na górze alej).
Nie wszystko możesz wnieść na skocznię
Wybierający się na zawody muszą pamiętać, że przed wejściem na skocznię, zostaniemy dokładnie zrewidowani. - Nie będzie wolno wnosić na Wielką Krokiew alkoholu, fajerwerków i petard, broni, czy innych rzeczy, które mogą zostać przez ochronę uznane za niebezpieczne - mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji. Nie wpuszczone zostaną także osoby pijane, ani ci co będą zamaskowani - np. w kominiarki, co utrudni ochronie ich identyfikację. Na skoczni porządku będzie pilnowało w sumie 270 ochroniarzy każdego dnia.