Wybudowali go mieszkańcy wsi jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku właśnie po to, aby służył jako ośrodek zdrowia, szybko jednak przejęło go państwo i przez długie lata był częścią Skarbu Państwa.
Dopiero pod koniec 2015 roku udało się przekonać ówczesnego wojewodę małopolskiego do tego, aby obiekt wrócił do mieszkańców, a konkretnie do mienia gminy Lubień. Większość ośrodka otrzymała ona w formie darowizny, za część zapłaciła. W taki sposób po latach sprawa została załatwiona.
Nie był to jednak koniec, bo budynek wymagał remontu. Gmina początkowo planowała przeprowadzić go w ciągu 4 lat, ale ostatecznie udało się to zrobić znacznie szybciej, bo w 1,5 roku. - Sprężyliśmy się, radni zgodzili się przyspieszyć wydatki - mówi Kazimierz Szczepaniec, wójt gminy Lubień, dodając, że wymagało to podjęcia niełatwych decyzji o zwiększeniu budżetu na ten cel. Całość kosztowała 2 mln 250 tys. złotych.
- Myślę, że ostatecznie była to dobra decyzja. Dłużej prowadzona inwestycja kosztowałaby nas więcej, co widać po rosnących cenach - mówi wójt. - Zdrowie jest najważniejsze, a ten budynek będzie pomagał w utrzymaniu dobrego zdrowia nie tylko mieszkańcom, ale także turystom i wszystkim przejezdnym.
W przyszłości ma się tu pojawić karetka. Pomieszczenie dla niej uwzględniono już na etapie remontu, ale mówi się o tym, że najbardziej prawdopodobny jest czas, kiedy do użytku zostanie oddany tunel pod Luboniem Małym, którego jeden z portali znajduje się nieopodal.
Przygotowano też oczywiście miejsca na gabinety lekarskie i sale do rehabilitacji. Na razie w ramach podstawowej opieki zdrowotnej przyjmuje tu internista i pediatra, ale władze gminy i mieszkańcy liczą także na specjalistów innych dziedzin: dentystę, rehabilitantów i nie tylko.
Zachętą dla nich mają być dwa mieszkania, które (również wyremontowane) znajdują się w tym budynku (na piętrze).
- Jestem bardzo zadowolona - i jako mieszkanka i jako radna, bo ośrodek jest teraz piękny i będzie służył innym. Droga do tego była ciężka, ale zwieńczona ogromnym sukcesem - mówi Maria Bal.
W budynku mieści się jeszcze apteka i filia gminnej biblioteki publicznej.
WIDEO: Absurdy na estakadach w Krakowie
Autor: Joanna Urbaniec
Follow https://twitter.com/dziennipolski