Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skromne wzmocnienia Cracovii

Jacek Żukowski
Wojciech Stawowy (z prawej) martwi się
Wojciech Stawowy (z prawej) martwi się Wojciech Matusik
Piłkarze Cracovii przyjechali ze zgrupowania w słonecznej Turcji do śnieżnego Krakowa, ale tylko na kilka dni. W środę udadzą się w podróż powrotną do miejscowości Belek.

"Pasy" mają za sobą dwa sparingi - z rosyjskimi I-ligowcami FK UFA (0:1) i Torpedo Moskwa (2:1). - Mieliśmy możliwość gry na zielonych boiskach, a nie muszę tłumaczyć, co to oznacza w przygotowaniach - mówi trener Cracovii Wojciech Stawowy. - Mogliśmy przeprowadzić normalne treningi piłkarskie, które zawsze będą się różnić od tych na śniegu. Wszystko, co sobie zaplanowaliśmy, zawodnicy wykonali, solidnie pracując, budowali formę sportową, co będzie procentowało w rozgrywkach.

Choć Stawowy jest zadowolony z postawy zespołu w sparingach, to wiadomo, że nie jest to jeszcze docelowa gra, jaką mają prezentować "Pasy".

- Cały czas pracujemy nad tym, by iść do przodu - mówi szkoleniowiec. - Wprowadzamy nowe elementy do ataku pozycyjnego. Jest jeszcze dużo mankamentów - chcemy stwarzać większą ilość sytuacji podbramkowych i jeszcze mocniej pracować nad obroną przy stałych fragmentach gry.

Szkoleniowca i kibiców Cracovii powinien jednak mocno niepokoić fakt, że klub dokonał tylko dwóch transferów, pozyskując Michała Zielińskiego i Władisława Romanowa. Koniecznością jest jeszcze pozyskanie bramkarza i środkowego obrońcy.

- Zaczynam się niepokoić, że nie ma tych transferów - mówi Stawowy. - Byłem dobrej myśli, że uda się nam porozumieć z piłkarzami przewidzianymi na te pozycje. Wiceprezes Jakub Tabisz mocno zaangażował się w ten proces i widzę, że jest zielone światło ku temu, byśmy mieli tych zawodników przed wyjazdem na drugi obóz. Zarówno w przypadku obrońcy, jak i bramkarza jest to opcja zagraniczna.

Trener twierdzi, że gdyby "Pasy" nie wzmocniły się jednak ani jednym zawodnikiem, to i tak sobie poradzi. - Nie szukamy już piłkarzy do drugiej linii ani ataku - dodaje. - Zapowiadałem 5-6 transferów, ale sprawy z piłkarzami, których mieliśmy upatrzonych, się skomplikowały, nie mogą rozwiązać kontraktów w swoich klubach.

Postępy robi młodzież: 17-latkowie Bartosz Kapustka i Krzysztof Szewczyk czy 20-letni Kamil Kłusek, którzy zdążyli zadebiutować w sparingu w pierwszej drużynie. Nieźle spisuje się przymierzany do nowej roli Bruno Żolądź - przekwalifikowany z pomocnika na obrońcę.

Cracovia ma zagrać trzy sparingi przed ponownym wylotem do Turcji, ale spotkania te są zagrożone ze względu na warunki atmosferyczne. Dziś rozstrzygnie się, czy dojdzie do sobotniego meczu z Widzewem w Częstochowie. Ponadto "Pasy" mają zmierzyć się z Garbarnią w poniedziałek i we wtorek z Piastem Gliwice.

- Jeśli nie będzie odpowiednich warunków, to nie zamierzam narażać zdrowia zawodników - mówi szkoleniowiec. - Zagramy w Turcji zamiast trzech np. pięć sparingów. Na pewno spotkamy się z Koszycami, a reszta rywali będzie ustalana na miejscu. Jest sporo zespołów z ligi rosyjskiej, ale lepiej zagrać z ekstraklasą niż z I ligą.

Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska