Tegoroczna jesień jest wyjątkowo dobra dla branży turystycznej pod Giewontem. Wystarcza tylko prognozy pogody, że w weekend będzie słonecznie, a w mieście robi się tłocznie.
- Gdy tylko pojawiają się prognozy na weekend, zaczynają dzwonić telefony. Tak było i w tym tygodni. W środę rano nie miałem ani jednego pokoju wynajętego. Gdy tego dnia pojawiły się prognozy na weekend, że będzie słońce, wieczorem miałem zarezerwowane wszystkie pokoje - mówi pani Marek, prowadzący mały pensjonat w Zakopanem.
Wielu gości przyjechało już w czwartek, kolejni w piątek. W sobotę Krupówki zapełniły się. Choć było chłodno, świeciło piękne słońce. Turyści leniwie wędrowali po deptaku.
Okazuje się, że coraz więcej osób myśli już o zimie - m.in. o sylwestrze. - Jest coraz więcej telefonów, pytań i rezerwacji na ten okres. Szacujemy, że zarezerwowanych jest już ok. 50 proc. miejsc. Także, jeśli ktoś planuje powitanie nowego roku w górach, nadal może znaleźć wolne miejsce - mówi Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem.
I dodaje, że po pandemii sytuacja i tak mocno się zmieniła. Przed erą koronawirusa o tej porze roku raczej pojawiały się pytania o ilość wolnych jeszcze miejsc, a nie o ilość zajętych. - Przed pandemią o tej porze roku większość miejsc była już zarezerwowana. Sytuacja jednak się zmieniła. Ludzie częściej rezerwują na ostatnią chwilę. Bo do końca nie wiedzą, jak się rozwinie pandemia i czy w ogóle będzie można wyjechać - dodaje Agata Wojtowicz.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
