Organizatorem wydarzenia była krynicka grupa Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, która do zawodów wystawiła dwie drużyny. Swoich reprezentantów do uzdrowiska wysłały także 4 inne jednostki GOPR – bieszczadzka, beskidzka, jurajska i wałbrzysko-kłodzka. Na zaproszenie odpowiedziały także dwie drużyny słowackiej Górskiej Służby, które bardzo często współpracują z krynickimi ratownikami. - W zawodach wzięło udział w sumie osiem ekip, czyli 80 zawodników. Kryniccy ratownicy grają w siatkówkę już od dawna. Ostatnio rozgrywaliśmy zawody ze służbami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z naszego regionu, a teraz postanowiliśmy zaprosić do zabawy inne grupy GOPR oraz kolegów ze Słowacji. Chodziło nam o dobrą zabawę, integrację i promocję siatkówki. To wszystko się udało, więc będziemy chcieli kontynuować imprezę w następnych latach – mówi Wojciech Pikor, z krynickiej grupy GOPR.
Uczestnicy zawodów również byli zadowoleni. - Były to zawody na wysokim poziomie. Mogliśmy aktywnie odpocząć i zrelaksować się, bo przecież na co dzień ratujemy ludzkie życie - podkreśla Artur Durlej, ratownik z grupy wałbrzysko-kłodzkiej. - To był także świetny pomysł na poprawę kondycji fizycznej przed sezonem letnim, który zbliża się wielkimi krokami. Nie możemy tylko biegać i chodzić po górach, trzeba też pograć w siatkówkę, która pomału staje się naszym sportem narodowym. Super impreza. Cieszymy się, że byliśmy w Krynicy – dodaje Adam Majewski, również ratownik z grupy wałbrzysko-kłodzkiej.
Najwięcej jednak radości turniej przyniósł Górskiej Służbie Pienińskiego Parku Narodowego ze Słowacji. Zagraniczna ekipa pokonała wszystkie drużyny i zwyciężyła mistrzostwa. - Nie spodziewaliśmy się takiego sukcesu. Przyjechaliśmy tu, żeby lepiej się poznać i dobrze się bawić. Graliśmy tak jak potrafimy i okazało się, że zajęliśmy pierwsze miejsce na podium. Poziom gry naprawdę był bardzo wysoki, ale daliśmy radę - mówi Mirosław Zelina, kapitan zwycięskiej drużyny.
Drugie miejsce w mistrzostwach zajęła bieszczadzka grupa GOPR