https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć strażaka w Białym Dunajcu. Rodzina ogłosiła zbiórkę pieniędzy na prawników

Łukasz Bobek
Śp. Paweł Ziętkowicz
Śp. Paweł Ziętkowicz Łukasz Bobek
Rodzina zmarłego strażaka z Białego Dunajca, który został dotkliwie pobity na remizie, uruchomiła zbiórkę na prawnika, który ma pomóc im wyjaśnić okoliczności śmierci 25-letniego Pawła Ziętkowicza. Śledztwo ws. zdarzeń na remizie prowadzi także zakopiańska prokuratura.

Okoliczności brutalnego pobicia 25-latka z Białego Dunajca są bardzo tajemnicze. Mężczyzna w nocy z 1 na 2 sierpnia pojechał na spotkanie strażaków w miejscowej remizie. Z domu wyszedł o godz. 22. Przed 2 w nocy został przyprowadzony przez jednego ze strażaków z zakrwawioną twarzą. Mówił wtedy, że został pobity. Wrócił jednak do remizy, gdzie zostawił kluczyki do samochodu i telefon. 15 minut później matka i siostra znalazły go w krzakach przy remizie z roztrzaskaną głową. Nikogo przy nim nie było. To one zaalarmowały pogotowie. Paweł trafił do szpitala w Nowym Targu w bardzo ciężkim stanie. Zmarł po dziewięciu dniach. Rodzina od lekarzy w Nowym Targu usłyszała, że obrażenia Pawła wskazywały, że został od uderzony w głowę ciężkim metalowym narzędziem.

Śledztwo w sprawie śmierci strażak wszczęła zakopiańska prokuratura – pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Przeprowadzona została sekcja zwłok. Na razie postępowanie jest w sprawie, a to oznacza, że nikt nie usłyszał zarzutów, nikt nie został zatrzymany w tej sprawie.

Rodzina ma żal do organów ścigania, tym bardziej, że we wsi mówi się głośno, kto brał udział w nocnym spotkaniu w remizie, kto bił Pawła i kto się temu przyglądał.

Teraz krewni zmarłego strażaka uruchomili zbiórkę w internecie. Zbierają pieniądze na prawnika.

- Nie możemy się pogodzić z zaistniałą sytuacją - nikt ani nic nie przywróci życia mojemu kochanemu, jedynemu braciszkowi. Jedyne, co możemy teraz zrobić, to walczyć o sprawiedliwość i bronić godności mojego dobrego, spokojnego brata, ponieważ sam już nie jest w stanie się obronić. Potrzebujemy pomocy i wsparcia na pomoc prawną, gdyż nie jesteśmy ich w stanie sami pokryć. Dlatego bardzo prosimy w miarę możliwości o wsparcie. Z góry bardzo dziękujemy za każdą pomoc w tej tragicznej dla nas sytuacji – napisała siostra zmarłego w otworzonej zbiórce w internecie.

Chcą zebrać 35 tys. zł. Do niedzieli 18 sierpnia udało się im uzbierać ponad 28 tys. zł.

Pogrzeb Pawła Ziętkowicza - strażaka z Białego Dunajca

W Białym Dunajcu pochowano brutalnie pobitego strażaka ochot...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska