Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelna siła lamp. Co piąte solarium zagraża zdrowiu skóry

Karolina Kowalska
Stare lampy w łóżkach opalających mogą zagrażać zdrowiu
Stare lampy w łóżkach opalających mogą zagrażać zdrowiu Bogdan Kułakowski/Polskapresse
Co piąte solarium stanowi zagrożenie dla zdrowia skóry. Wyniki raportu Inspekcji Handlowej z kontroli urządzeń opalających przyprawiają o zawrót głowy. Okazuje się, że spośród 157 solariów poddanych analizie bezpieczny poziom promieniowania ultrafioletowego - 0,3 W/mkw. zapewniało tylko 17 proc.

Pozostałe 83 proc. emitowało promieniowanie stwarzające zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa korzystających z łóżek i urządzeń stojących. W skrajnym przypadku stwierdzono sześciokrotne przekroczenie dopuszczalnej normy.

Województwa szczególnej troski
Kontrole inspektorzy handlowi przeprowadzali w II i III kwartale tego roku, od kwietnia do końca września, czyli m.in. w miesiącach wiosennych, kiedy z solariów zaczyna korzystać więcej osób. Również ci, którzy w zimie solaria omijają szerokim łukiem, ale chcą złapać trochę zdrowej opalenizny przed majówką lub wyjazdem świątecznym. I to właśnie oni, zwykle niezbyt zainteresowani zawiłościami działania łóżka solaryjnego czy intensywnością danych lamp, padają ofiarą oparzeń.

Oprócz salonów opalania (88 proc.) inspektorzy przebadali też kluby fitness (2 proc.), salony masażu (2 proc.), fryzjerskie (3 proc.) i kosmetyczne (5 proc.), w których z łóżek wiele osób korzysta często przy okazji innych zabiegów. Aż w 9 na 16 województw wszystkie sprawdzane urządzenia przekroczyły dopuszczalny poziom promieniowania. W sześciu województwach - lubuskim, małopolskim, opolskim, śląskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim - normy przekraczała połowa urządzeń. Jedynie w województwie podkarpackim wszystkie skontrolowane urządzenia emitowały promieniowanie na właściwym poziomie.

Pocieszenie stanowi fakt, że właściciele skontrolowanych solariów i ich konkurenci biorą sobie do serca wyniki kontroli. W III kwartale odsetek przekroczeń norm promieniowania w porównaniu z II kwartałem spadł o 16 proc. - z 97 proc. do 71 proc.

Przekroczenie dopuszczalnego promieniowania to największy, ale niejedyny grzech właścicieli solariów. 36 proc. urządzeń nie miało wymaganego prawem ostrzeżenia przed niekorzystnymi dla zdrowia skutkami, w przypadku 16 proc. brakowało okularów chroniących oczy, a 27 proc. nie miało znaku CE (bezpieczeństwa zgodnego z dyrektywami Unii Europejskiej).

Inspektorzy przestrzegają przed wadliwymi lampami, które mogą prowadzić do poważnych chorób skóry, w tym także nowotworów. Doradzają też, by z solariów korzystać świadomie, a więc sprawdzać, czy łóżko ma wszystkie oznaczenia. I powtarzają zalecenia lekarzy, by nie korzystać z solarium częściej niż raz na 48 godzin i nie dłużej niż 10 minut. Przypominają, że dla każdego bezpieczna dawka promieniowania UV jest inna. Zależy od typu skóry oraz częstotliwości kontaktów ze słońcem. Istnieje sześć fototypów skóry. Szczególnie na oparzenia narażone są osoby z pierwszych grup - o jasnej karnacji z występującymi często piegami, niebieskimi, zielonymi oczami o włosach koloru blond. Te osoby powinny szczególnie ostrożnie się opalać.
"Turbolampy" zwykle znaczą kłopoty
Inspektorzy uczulają też na stwierdzenia "nowe lampy" czy "turbosolarium", którymi tak chętnie mamią klientów właściciele łóżek opalających, obiecując błyskawiczny efekt hawajskiej opalenizny. Zdaniem inspektorów tego typu slogany należy traktować raczej jako ostrzeżenie, a nie reklamę. Specjaliści radzą, by nie korzystać z urządzeń opalających bez specjalnych liczników zużycia lamp. Tam, gdzie są one zainstalowane, właściciele dbają bowiem o regularne ich wymienianie. Inni wolą oszczędzić - nowe lampy to koszt rzędu kilku tysięcy złotych, niebagatelny dla właścicieli wielu salonów.

Dlatego w 2011 r. w całej Polsce będą przeprowadzone kolejne badania weryfikujące stan urządzeń opalających. Ponadto w celu wyeliminowania wykrytych podczas pierwszej kontroli nieprawidłowości, w przyszłości planowane są regularne analizy urządzeń opalających.

Tymczasem Polski Związek Solaryjny kwestionuje kontrolę IH, argumentując, że dopuszczalna norma - 0,3 W/mkw. - powinna dotyczyć wyłącznie urządzeń wprowadzonych do obrotu po dacie jej wprowadzenia, a więc po 1 kwietnia 2009 r.

Karolina Kowalska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śmiertelna siła lamp. Co piąte solarium zagraża zdrowiu skóry - Portal i.pl

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska