
Z meczu prosto na Mam Talent w Niemczech
Podolski stał się bohaterem najgłośniejszego transferu. Po krótkiej euforii nastąpiło jednak powszechne rozczarowanie jego grą w Górniku Zabrze. Nie pomagały też liczne wyjazdy mistrza świata do Niemiec na nagrania programu Mam Talent, w którym był jurorem. Pojawiły się sugestie, że piłka to do nich dodatek, a nie na odwrót.
W końcu Poldi jednak się przełamał i krytyka ustała. W trzech meczach z rzędu strzelił po golu. Prawdziwą kometę odpalił w Łęcznej, po czym od razu sam ruszył w przestworza, by w sobotni wieczór skomentować występy niemieckich talentów. Wtedy nikt już nie miał mu tego za złe.

Mistrz w strefie spadkowej
Tej jesieni Legia Warszawa stała się pośmiewiskiem. W zasadzie wstydem było przegrać lub zremisować z nią mecz (w Lubinie posadą zapłacił za to Dariusz Żuraw). Kibice na bieżąco aktualizowali mema sztafety klubów, przekazujących sobie pałeczkę do obicia stołecznej drużyny...
Aktualny mistrz ma na koncie 13 porażek, do lidera traci 26 punktów i na dziś jest zagrożony spadkiem (!) do 1 ligi, ponieważ ogląda plecy jedynie Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. - To w 90 procentach wina sztabu Czesława Michniewicza - mówił niedawno prezes Dariusz Mioduski. Kibice są innego zdania i wskazują na niego oraz dyrektora sportowego Radosława Kucharskiego.

Kontuzje sędziów w ostatniej kolejce
Zdrowie szwankowało nie tylko piłkarzom. Mecz Śląska z Cracovią przerwano na sześć minut z powodu kontuzji uda, jakiej nabawił się asystent sędziego, Michał Pierściński. Za niego na linii pracę dokończył sędzia techniczny, z którym po prostu zamienił się rolami.
Problem miał również Jarosław Przybył. Arbiter główny meczu Lecha z Górnikiem poprosił w drugiej połowie o zmianę. Za niego na boisko wbiegł Albert Różycki przewidziany do pracy w roli sędziego technicznego.

Zmiany wyników, obronione karne
Naturalnie sporo działo się z udziałem piłkarzy. Rafał Strączek, bramkarz Stali Mielec, w wygranym 1:0 meczu obronił dwie jedenastki Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.
Drużyna beniaminków więcej szczęścia miała w 13. kolejce, kiedy mimo wypuszczenia prowadzenia 3:1 ze Śląskiem Wrocław w ostatniej kolejce zdołała wcisnąć zwycięską bramkę na 4:3.
Takich meczów było więcej: wystarczy wspomnieć udany finisz Górnika Łęczna z Wisłą Płock (3:2) albo szaloną gonitwę Piasta Gliwice za Nafciarzami właśnie (4:3).