Strażacy z OSP w Trzemeśni stracili jeden z wozów. Spłonął, kiedy jechali gasić pożar w lesie w Borzętach. Na szczęście nikomu nic się nie stało. "Niezbędny jest nam nowy samochód" - napisali strażacy na Facebooku i zaapelowali o pomoc w zakupie nowego wozu.
40-letni jelcz służył w jednostce od około siedmiu lat. Strażacy z OSP w Trzemeśni koniecznie potrzebują nowego wozu. Nowy samochód to wydatek około miliona złotych, ale na zakup używanego potrzeba 300-400 tys. złotych.
Wpiszcie w Google "To nie jest złudzenie optyczne", ktoś wie, gdzie takie coś można zakupić?. Może ktoś z was testował ten produkt. Zastanawiam się żeby takie coś zrobić u siebie przed domem
d
druhna.
Widzę, że wiesz wszystko najlepiej co się stało. Rozumiem, że znasz wszystkich strażaków, skoro mówisz takie słowa ' że jeździ się po pijaku ' .
Na początku radziła bym zaznajomić się z cała sytuacją, i zastanowić się co napisać, bo twój komentarz wyznacza chyba twój iloraz inteligencji. Słabe sformułowanie, że jeżdżą po pijaku..
Życzę Ci, żebyś nigdy nie potrzebował straży. Lepiej sam sobie gaśc, w razie potrzeby. Przecież będziesz wiedział lepiej.
m
marek popiela
Tak to jest jak sie jezdzi beczkowozem po pijaku i nie sprawdza oleju w silniku.