SPR Tarnów - Moto Jelcz Oława 33:32 (19:17)
Bramki: Szatko 12, Ł. Nowak 7, Kowalik 5, D. Kubisztal 3, Dutka 2, Karwowski 2, Misiewicz 1, Wajda 1 - Herudziński 7, Górniak 6, Cepelik 6, Rutkowski 4, Paluch 4, Klinger 4, Celek 1.
Po golach Szatki i Misiewicza tarnowianie w 7 min prowadzili 5:3. Drugą swoją, a szóstą bramkę dla gospodarzy zdobył Dutka, lecz podczas rzutu doznał kontuzji barku i trafił do szpitala. Jego miejsce zajął Kowalik, który jeszcze w pierwszej połowie uzyskał cztery gole. Nie mylił się w ataku Szatko i gospodarze w 26 min prowadzili już 19:14. Końcówka tej części należała jednak nieoczekiwanie do szczypiornistów z Oławy.
Przez kilkanaście minut drugiej odsłony trwała wymiana ciosów. Goście kilkakrotnie zmniejszali różnicę do jednej bramki. Gospodarze wykorzystali okres gry w osłabieniu szczypiornistów z Oławy. Ten fragment wygrali 2:1, a Szatko bramkę zdobył z ponad 12 metrów. Kilka trudnych piłek w kapitalnym stylu obronił Ciochoń, w 54 min - po 11. golu Szatki - tarnowianie prowadzili 32:29.
Goście nie rezygnowali. Trafili Herudziński, Górniak i Rutkowski i w końcówce zrobiło się nerwowo. Świetnie grający Szatko, przy stanie 33:32, lekceważąco podszedł do rzutu karnego i fatalnie spudłował. Przyjezdni mieli jeszcze piłkę w ataku, dwukrotnie wywalczyli rzuty wolne. Drugiego, już po upływie regulaminowego czasu, skutecznie zablokowali tarnowianie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
