Oznacza to, że w bardzo głośnej, szokującej sprawie, która toczy się już 20 lat i wzbudza tak wiele kontrowersji opinia publiczna dowie się tylko o akcie oskarżenia i wyroku. Proces ma się toczyć za zamkniętymi drzwiami.
Siostry nieżyjącej 17-latki są zbulwersowane decyzją sądu.
Do zabójstwa 17-latki doszło w nocy z 13 na 14 sierpnia 1998 roku w Szczucinie (woj. małopolskie). Ciało znalazł następnego dnia przy wale Wisły w Łęce Szczucińskiej przypadkowy przechodzień. Z sekcji zwłok wynikało, że dziewczyna została uduszona, chociaż sprawcy upozorowali napaść seksualną.
Przed laty śledztwo w tej sprawie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy. Teraz postępowanie wznowiono i kontynuował je zamiejscowy krakowski wydział Prokuratury Krajowej wraz z policjantami ze specjalnej grupy, zajmującej się niewyjaśnionymi zbrodniami sprzed lat - Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Zatrzymania podejrzanych zaczęły się po przełamaniu przez śledczych "zmowy milczenia", w grudniu ubiegłego roku.
Główny podejrzany został sprowadzony 11 maja ub. r. z Austrii na podstawie ekstradycji.
ZOBACZ KONIECZNIE: