Pomysł na referendum zrodził się po ubiegłotygodniowym posiedzeniu Komisji Rozwoju Miasta i Spraw Komunalnych w Sali Lustrzanej.
Poświęcone było zmianom w planie zagospodarowania przestrzennego terenu położonego między ulicami: Starodąbrowską, Nowodąbrowską, Błonie, Jana Pawła II i Słoneczną, który obejmuje Gemini Park Tarnów.
Radni mieli podjąć decyzję o zmianach w planie na marcowej sesji, ale akurat ten punkt został usunięty z porządku obrad. Wiele wskazuje na to, że „spadnie” też z programu obrad najbliższej, czwartkowej sesji.
- To zbyt poważna sprawa, aby decydować o niej na szybko, bez dokładnego przeanalizowania wszystkich argumentów za i przeciw tej inwestycji - mówi Jacek Łabno (PiS), przewodniczący Komisji Rozwoju. Jak dodaje, podczas spotkania w Sali Lustrzanej pojawiło się wiele głosów krytycznych, zwłaszcza ze strony przedsiębiorców, którzy mają swoje sklepy w centrum miasta i obawiają się, że rozbudowana galeria odbierze im klientów i doprowadzi do plajty.
- W mieście jest już 13 Biedronek, 3 Lidle oraz duży Kaufland. Podwojenie powierzchni Gemini jeszcze bardziej pogrąży właścicieli małych sklepów, którzy i tak już mają niełatwe życie - mówi Danuta Tryba, prezes stowarzyszenia Zmieńmy Stare Miasto Tarnów. Skupia ono ponad 50 przedsiębiorców z centrum.
Zwolennikiem powiększenia Gemini jest radny Marek Ciesielczyk, jeden z inicjatorów referendum. - Przeprowadziłem swoją mini-sondę. Przepytałem ponad 20 osób, które mieszkają obok galerii i wszyscy byli za rozbudową. Zresztą nawet rada osiedla poparła tę inicjatywę, więc nie rozumiem, o co całe to zamieszanie.
Inwestycja może przynieść miastu około 1,5 mln zł dodatkowych dochodów z podatków i przyczynić się do powstania blisko 900 miejsc pracy. Nie zamykajmy inwestorowi drzwi przed nosem, bo pójdzie gdzie indziej - argumentuje Ciesielczyk.
Poza nim pod wnioskiem o referendum podpisali się radni: Grażyna Barwacz i Jan Niedojadło z Tarnowian, Piotr Górnikiewicz z SLD oraz Maria Borys-Latała z PO. - Temat budzi duże kontrowersje. Ja sama nie mam zdania, co będzie lepsze Referendum byłoby więc idealnym rozwiązaniem - przekonuje Grażyna Barwacz.
Jeżeli radni w czwartek nie zdecydują o zmianach w planie zagospodarowania przestrzennego, wniosek o zorganizowanie referendum mógłby być głosowany podczas majowej, sesji.
- Decyzji w tej sprawie nie powinno się odkładać zbyt długo. Na głosowanie radnych czekają nie tylko właściciele Gemini, ale również inni przedsiębiorcy, którzy chcieliby na tym terenie ulokować swój biznes. Póki nie ma zgody rady, nic nie mogą zrobić - mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
Źródło: Gazeta Krakowska
