WIDEO: Trzy Szybkie
- Z posiadanych przez tutejszy sąd informacji wynika, że rzeczywiście doszło do nieprawidłowości przy wykonywaniu obowiązków służbowych przez pracownika Sądu w Śródmieściu, którego efektem było przywłaszczenie mienia. Nie mam informacji na temat skali zjawiska - podał nam sędzia Tomasz Szymański, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Ta jednostka nadzoruje sprawy związane z zamówieniami dla sądów apelacji krakowskiej. Potwierdza jeszcze, że po zaraz po ujawnieniu nieprawidłowości pracownik administracji został zwolniony dyscyplinarnie.
Piotr Stryszowski, prezes Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia precyzuje, że 16 października ub. roku rozwiązano umowę o pracę z jednym pracownikiem, a 28 stycznia br. z drugim.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o osobę, która dopuściła się nieprawidłowości oraz główną księgową.
Sędzia Stryszowski nie kryje, że 12 lutego br. decyzją Ministra Sprawiedliwości został odwołany dyrektor śródmiejskiego sądu.
- Sprawa jest w początkowej fazie i nikomu nie postawiono zarzutów. Wstępne ustalenia wskazują, że skala nieprawidłowości jest rzędu 50 tys. złotych - potwierdza Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Sędzia Piotr Stryszowski odmówił udzielenia informacji o tym, na czym polegał nielegalny proceder pracownika i powołał się na wszczęte śledztwo prokuratorskie, które na tym etapie jest niejawne. Dodał, że na tym etapie skala nieprawidłowości o nie jest możliwa do określenia.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że pracownik sądu zamawiał sprzęt elektroniczny rzekomo na potrzeby sądu, a faktycznie dla siebie.
- Tak wyglądał Kraków ponad 100 lat temu z lotu ptaka. Wielu z tych miejsc już nie ma!
- Luksusy? Tak mieszka arcybiskup Marek Jędraszewski [ZDJĘCIA]
- Najśmielsze pomysły "Januszów" zakupów. Zobaczcie przykłady
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Studniówka 2020. Wybieramy miss podwiązki w Małopolsce
