https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czarne chmury nad Wodociągami Krakowskimi, padły poważne oskarżenia. Spółka odpowiada lakonicznym komunikatem

Ewa Wacławowicz
ANNA KACZMARZ / DZIENNIK POLSKI
Wodociągi Miasta Krakowa wystosowały lakoniczny komunikat, w którym "odpowiadają" na zarzuty radnego Łukasza Gibały. W jednym z pism zwracał on uwagę na możliwe łamanie prawa przez spółkę w zakresie gospodarki osadami ściekowymi. Radny o sprawie miał zawiadomić również prokuraturę.

W zeszłym tygodniu radny Krakowa dla Mieszkańców Łukasz Gibała, przesłał do mediów pismo, w którym formułuje kilka poważnych zarzutów pod kątem Wodociągów Krakowskich.

Poważne zarzuty

Jak możemy przeczytać w dokumencie, z przekazanych radnemu informacji wynika, że odpady pochodzące z oczyszczalni ścieków należących do krakowskich Wodociągów mogą trafiać na łąki i pola uprawne w województwach małopolskim i świętokrzyskim.

"Jedna z fundacji zajmujących się ochroną środowiska, która od dłuższego czasu tropi nieprawidłowości w miejskiej spółce, zidentyfikowała kilka firm wywożących odpady z zakładów Wodociągów. Jak się okazało, jedna z nich nie miała wymaganych prawem pozwoleń, a w przypadku kolejnych dwóch toczyły się prokuratorskie śledztwa. W sprawę zaangażowany został nawet prywatny detektyw, który udokumentował m.in. wyładowywanie z ciężarówki, która wcześniej tego samego dnia wyjechała z oczyszczalni Kujawy, czarnej mazi wprost na pole w jednej z świętokrzyskich wsi" - czytamy w piśmie.

– Co ciekawe, jedne z pierwszych oficjalnych sygnałów o nadużyciach w Wodociągach już na początku 2024 roku wysłała inna miejska spółka, Małopolskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami – mówi cytowany w dokumencie Gibała.

Jak dodaje, ta spółka-córka MPO jest liderem konsorcjum firm, które w 2023 r. wygrało przetarg na dwuletni odbiór i gospodarowanie odpadami z oczyszczalni „Płaszów”. "W praktyce chodziło o utylizację tzw. osadów pościekowych w sytuacjach awarii instalacji, którą w tym celu posiadają Wodociągi. Mimo że z oczyszczalni nie było zleceń, okazało się, że odpady są stamtąd wywożone przez nieznaną firmę lub firmy" - feruje w piśmie radny.

– Wtedy Konsorcjum złożyło odwołanie do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej. Napisano w nim, że Wodociągi działają na szkodę sześciu firm tworzących Konsorcjum, uniemożliwiając im realizowanie umowy, a jednocześnie zlecają niezgodnie z prawem zakontraktowaną już usługę nieznanym podmiotom – tłumaczy radny cytowany w dokumencie.

Na czym, zdaniem Gibały polegała ta niezgodność z prawem?

Otóż jak pisze, "zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych tego rodzaju usługi, ze względu na ich dużą wartość, powinny być zlecane w tzw. przetargu ustawowym i tak było przez poprzednie lata. Wodociągi zaczęły jednak zlecać je poza wymaganą procedurą".

– O skali nadużyć dobitnie świadczy fakt, że jedna miejska spółka oskarżyła inną miejską spółkę o naruszenie prawa. Dodajmy też, że należące do miasta Wodociągi narażały na straty również miejskie MPGO – argumentuje w dokumencie radny. Złożone 22 stycznia br. odwołanie zostało niespodziewanie wycofane 8 lutego. – Trwała wtedy kampania wyborcza. Wybuch takiej afery mógłby mocno zaszkodzić niektórym kandydatom na prezydenta – mówi cytowany w piśmie Gibała.

Na tym zdaniem radnego sprawa się nie zakończyła. Jak relacjonuje, kolejne odwołanie do Prezesa KIO wpłynęło 11 listopada 2024 r.

"Dotyczyło ogłoszonego przez Wodociągi przetargu na odbiór i gospodarowanie odpadami z drugiej miejskiej oczyszczalni – „Kujawy”. Postępowanie zostało ogłoszone w tzw. trybie regulaminowym, zarezerwowanym dla małych zadań, których wartość nie przekracza progów unijnych. Odwołujący dowodził, że to złamanie Prawa zamówień publicznych. W odpowiedzi KIO zażądała od Wodociągów przedstawienia wszystkich umów na wywóz i utylizację odpadów. Wtedy miejska spółka uznała odwołanie i 4 grudnia unieważniła przetarg – w ten sposób unikając konieczności ujawnienia umów" - twierdzi Łukasz Gibała.

Prof. Mariusz Czop: Jeśli to prawda, to jest to absolutny skandal

Dr hab. inż. Mariusz Czop, prof. AGH twierdzi, że spółki w naszym mieście powinny świecić przykładem w zakresie gospodarki odpadowej i nie narażać na szwank dobrego imienia mieszkańców.

- Jasne i przejrzyste zasady promują uczciwych przedsiębiorców, są bezpieczne dla ludzi i środowiska, ale przede wszystkim nie dają żadnej pożywki nieuczciwym firmom z tzw. „mafii śmieciowej”. Praktyki jakie wyłaniają się ze zgromadzonego materiału dowodowego są niedopuszczalne i karygodne. Jeśli prawdziwe są informacje, że osady ściekowe z krakowskich oczyszczalni trafiły na pola uprawne w województwie świętokrzyskim, jest to absolutny skandal – mówi cytowany w piśmie ekspert.

Wodociągi odpowiadają

Wysłaliśmy pytania do Wodociągów Miasta Krakowa. Po kilku dniach na stronie spółki, pojawił się poniższy, dość lakoniczny komunikat:

"W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej nieprawdziwymi informacjami, Wodociągi Miasta Krakowa S.A., Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania Sp. z o.o. oraz Małopolskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami Sp. z o.o. informują, że zgodnie z umową zawartą w dniu 20 lipca 2023 r. realizowany jest sukcesywny odbiór i zagospodarowanie ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych z oczyszczalni ścieków Płaszów.  

Zaplanowany termin zakończenia realizacji zamówienia upływa w dniu 20 lipca 2025 r. Strony przewidują wywiązanie się z zobowiązań wynikających z kontraktu. 

Wszelkie procedury udzielania zamówień w Wodociągach Miasta Krakowa S.A. związane z gospodarką osadową, realizowane są zgodnie z zasadami określonymi w ustawie z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych".

Odpowiedź Wodociągów Krakowskich

Dzień po publikacji komunikatu, Wodociągi Miasta Krakowa przysłały poszerzoną odpowiedź na nasze pytania. Niestety nie jest tak szczegółowa, jakbyśmy chcieli. Zabrakło w niej m.in. odpowiedzi na nasze pytanie "O jakie prokuratorskie śledztwa chodzi w przypadku dwóch firm, (o których wspomina Łukasz Gibała) i czego dotyczyły te sprawy?"

Poprosiliśmy też spółkę by odniosła się do zarzutów wywożenia odpadów na teren województwa małopolskiego i świętokrzyskiego.

Zapytaliśmy m.in. czy taki zarzut jest prawdziwy, a jeśli tak to prosimy o uzasadnienie, "jakie odpady tam trafiają, gdzie dokładnie trafiają, w jakiej ilości i dlaczego? I czy trafiają one w dedykowane im miejsca czy gdziekolwiek niszcząc przy okazji środowisko?".

Poniżej publikujemy stanowisko spółki w całości.

W nawiązaniu do pomówień rozpowszechnianych przez Radnego Łukasza Gibałę, Wodociągi Miasta Krakowa S.A. informują, że działania związane z gospodarką odpadową podejmują w celu zagwarantowania sprawnego funkcjonowania ponad milionowej aglomeracji krakowskiej, przy zapewnieniu ochrony środowiska, zachowaniu ciągłości procesów oraz ograniczeniu obciążenia mieszkańców kosztami zagospodarowania osadów.

1. Przygotowując i realizując zamówienia na odbiór i zagospodarowanie ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych Spółka stosuje regulacje zawarte w ustawie z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych. Przy udzielaniu zamówień kieruje się dbałością o interes publiczny, koniecznością zapewnienia ciągłości świadczenia usług, osiągnięcia niezbędnej jakości, a także uzyskania najlepszych efektów udzielenia zamówienia, w tym efektów społecznych, środowiskowych oraz ekonomicznych.

2. Odnosząc się do przywoływanej przez Radnego Ł. Gibałę umowy z wyłonionym w przetargu konsorcjum (wpłynęła tylko jedna oferta) informujemy, że po kilku miesiącach jej realizacji dokonano analizy aktualnych cen rynkowych tego rodzaju usług. W konsekwencji zawarto dodatkową umowę z innym podmiotem na awaryjny wywóz osadów ściekowych, co przyniosło realne oszczędności finansowe, z korzyścią dla mieszkańców Krakowa. Informacje o zawartym kontrakcie opublikowano (zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych) w Dzienniku Urzędowym (nr publikacji ogłoszenia 53696-24, nr wydania: Dz.U. S:19/2024). Równocześnie podjęto renegocjacje warunków umowy z konsorcjum, które doprowadziły do obniżenia ceny usługi. Zaplanowany termin zakończenia realizacji zamówienia przez konsorcjum upływa w dniu 20 lipca 2025 r. Strony przewidują wywiązanie się z zobowiązań.

3. Wodociągi Miasta Krakowa S.A. nie dopuszczają wywozu osadów na pola, ani żadnych innych form zagospodarowania wymagających spełnienia wymogów określonych w art. 96 ustawy o odpadach. Ponadto podczas prowadzonych procedur udzielania zamówień na odbiór i zagospodarowanie osadów, a także w czasie realizacji usług, Spółka podejmuje szereg działań mających na celu zapewnienie zgodności z wymogami prawymi. Jest to między innymi: rejestracja oraz nadzór nad wywozem i zagospodarowaniem w krajowej Bazie Danych o Produktach i Opakowaniach oraz o Gospodarce Odpadami (system BDO), sprawdzenie aktualności decyzji administracyjnych posiadanych przez podmioty świadczące usługi w zakresie odbioru i zagospodarowania ustabilizowanych komunalnych osadów, a także wizje lokalne w miejscach ich zagospodarowania.

4. Każdego dnia w procesach oczyszczania i przeróbki osadów powstaje w Krakowie średnio 200 ton ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych. Tak duża ilość powoduje, że możliwości ich magazynowania są bardzo ograniczone. Ewentualne zatrzymanie odbioru osadów na kilka dni, skutkowałoby zaburzeniem procesu i pogorszeniem jakości ścieków oczyszczonych. Utrzymanie odbioru osadów jest kluczowe dla zapewnienia ciągłości oczyszczania ścieków.

W czwartek 23 stycznia otrzymaliśmy kolejne, szczegółowe oświadczenie Wodociągów Miasta Krakowa przesłane przez Panią rzecznik Annę Maszadro.

1.        Spółka otrzymała informację o prowadzeniu śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach, natomiast nie posiada informacji o przebiegu sprawy. Nadmieniamy, że  prowadzenie postępowania nie ma żadnego wpływu na spełnienie formalnych wymogów świadczenia usług przez firmy zajmujące się przetwarzaniem odpadów. Podkreślamy, że to na organach administracji publicznej spoczywa obowiązek wyeliminowania z obiegu decyzji, która wykorzystywana jest do prowadzenia działalności niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

2.        W odpowiedzi na pytanie o wywóz osadów ponownie wyjaśniamy, że Wodociągi Miasta Krakowa S.A. nie dopuszczają wywozu osadów na pola, ani żadnych innych form zagospodarowania wymagających spełnienia wymogów określonych w art. 96 ustawy o odpadach. Ponadto podczas prowadzonych procedur udzielania zamówień na odbiór i zagospodarowanie osadów, a także w czasie realizacji usług, Spółka podejmuje szereg działań mających na celu zapewnienie zgodności z wymogami prawymi. Jest to między innymi: rejestracja oraz nadzór nad wywozem i zagospodarowaniem w krajowej Bazie Danych o Produktach i Opakowaniach oraz o Gospodarce Odpadami (system BDO), sprawdzenie aktualności decyzji administracyjnych posiadanych przez podmioty świadczące usługi w zakresie odbioru i zagospodarowania ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych, a także wizje lokalne w miejscach ich zagospodarowania.

"Każda decyzja wydawana przez właściwy organ administracyjny zawiera w treści szczegółowy, precyzyjny opis stosowanej technologii do przetwarzania odpadów i tylko w oparciu o ten opisany sposób proces może być prowadzony. Przekazując odpady na podstawie posiadanej decyzji nie wolno stosować żadnych innych metod przetwarzania odpadów. Decyzja również precyzyjnie określa miejsce lokalizacji instalacji do przetwarzania" - informuje nas rzeczniczka spółki.

Czytaj również

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska