Czytaj także: Małecki: Trzeba próbować dryblingów
- W ostatnim czasie zainteresowanie naszą imprezą wzrosło. Duże znaczenie miały wcześniejsze występy naszych zawodników w Wiśle i Szczyrku. Im lepsze miejsca w jednych konkursach, tym chętniej kibice chcą oglądać następne - powiedział w rozmowie z PAP koordynator LGP Wojciech Gumny.
W Wiśle i Szczyrku wyraźnie było jednak widać, że ogłoszenie przez Małysza końca kariery osłabiło zainteresowanie skokami. Frekwencja na obu konkursach była marna. W Zakopanem wierzą jednak, że swoje zrobią marka Zakopanego, magia Wielkiej Krokwi i... Kamil Stoch. Skoczek z Zębu nie ma jeszcze tak magnetycznej siły jak Orzeł z Wisły, ale gwarantuje emocje. W tej chwili wydaje się jedynym zawodnikiem, który może rzucić na igelicie wyzwanie niesamowitym Austriakom: Thomasowi
Morgensternowi i Gregorowi Schlierenzauerowi. W Szczyrku zajął 3. miejsce. - Na takie rezultaty Kamila liczyliśmy od samego początku - skomentował jego występ trener kadry Łukasz Kruczek.
W piątek zanim na Wielkiej Krokwi rozpoczną się zawody drużynowe, na mniejszej skoczni w Pucharze Kontynentalnym rywalizować będą kobiety. Na rozbiegu pokażą się dwie Polki: Joanna Gawron i Joanna Szwab. Obie reprezentują Wisłę Zakopane.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail