https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stonoga z okazji świąt życzy... śmierci. Kara tygodniowej izolatki za ubliżanie sędziemu i prokuratorowi

Marcin Banasik
Podczas rozprawy 24 kwietnia sędzia odczytał listy, jakie biznesmen - oskarżony o wyprowadzenie z krakowskiej spółki Viamot 42 mln zł - śle co kilka dni z aresztu do Sądu Okręgowego w Krakowie. Przedsiębiorca wyzywa i ubliża w nich sędziemu prowadzącemu proces przeciwko Stonodze oraz prokuratorom, którzy go oskarżają. W jednym z listów pisał „z okazji świąt, życzę wam k***a śmierci”.

Podczas rozprawy na sali sądowej zabrakło Zbigniewa Stonogi. Sędzia Wojciech Kolanko poinformował, że to biznesmen odmówił obecności podczas rozprawy. Jego adwokat nie uwierzył w taką deklarację jego klienta. Chciał podczas rozprawy wybrać się do aresztu, żeby wyjaśnić tę sytuację. Sąd jednak nie pozwolił na przerwanie rozprawy.

Wczoraj rozpoczęły się wyjaśnienia oskarżonych o współudział w wyłudzeniu milionów.

Sprawa dotyczy lat 2013-2014. W tym okresie miało dojść do podejmowania przez władze spółki Viamot S.A. decyzji o charakterze gospodarczym, które były „skrajnie niekorzystne dla interesów finansowych spółki”. Zarzuty w tej sprawie usłyszało dziewięć osób, w tym Zbigniew S., jego żona i syn.

Zdaniem prokuratury na skutek ich działalności firma z branży motoryzacyjnej straciła około 42 mln złotych. Jest to cały majątek przedsiębiorstwa, w tym m.in. nieruchomości i wyposażenie salonów samochodowych. Zbigniew S. ani żaden inny podejrzany nie przyznał się do winy.

O Zbigniewie Stonodze stało się głośno w 2015 roku, kiedy to opublikował na Facebooku ponad 3 tys. fotokopii akt z postępowania ws. afery podsłuchowej. Wcześniej ogłosił start w wyborach prezydenckich i ogłosił zamiar budowy ugrupowania Stonoga Partia Polska. Po kilku miesiącach zarzucił jednak swoje plany polityczne. W 2015 roku został prawomocnie skazany przez Sąd Rejonowy Warszawa-Praga Północ na rok bezwzględnego więzienia za oszustwo przy sprzedaży samochodu marki Lexus w 2009.
W lutym 2017 roku nie stawił się w zakładzie karnym, co poskutkowało wystawieniem za nim listy gończego. Ostatecznie biznesmen został zatrzymany 7 maja 2017 roku we własnym domu.

Zbigniew Stonoga wyraził zgodę na publikację swojego wizerunku.

WIDEO: Trzy Szybkie. Jerzy Lackowski: Należy zmienić Kartę Nauczyciela

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
"Bochater" - jeździł samochodem oklejonym, że wszyscy to złodzieje :))))
K
Kiker
Typowy polski prywaciarz=oszust. Mam nadzieję że odsiedzi swoje malwersacje złodziej tfu..
G
Gość
2019-04-24T16:38:42 02:00, ecik:

Jak to było? "Jaja w imadło i wyciorem po d.... wszystko wyśpiewa". :-)

Raczej 'z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał'

e
ecik
Jak to było? "Jaja w imadło i wyciorem po d.... wszystko wyśpiewa". :-)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska