Personel sklepu już przy drzwiach wejściowych dojrzał pełzającego olbrzyma. Nie było wiadomo jeszcze z jakiego rodzaju gadem mają do czynienia. Aby nie narażać się na atak, postanowiono o pomoc poprosić strażaków.
- Na miejsce od razu została wysłana nasza jednostka - wyjaśnia kapitan Antoni Hutniczak, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Andrychowie. - Szybko namierzyliśmy nieproszonego gościa - dodaje.
Zobacz także: Szokujący teledysk raperów z Andrychowa
Okazało się, że ponad metrowy postrach klientów to niegroźny zaskroniec. - Te zwierzęta nie są jadowite i nie atakują ludzi - wyjaśnia Hutniczak. - Poznać je można po ciemnobrązowym ubarwieniu. Nie mają cętek na skórze, ani zygzaków - podkreśla.
Strażacy długo nie wiedzieli, co zrobić ze schwytanym gadem. Po zasięgnięciu opinii zootechnika i weterynarza doszli do wniosku, że trzeba go wywieźć do lasu, gdzie jeszcze zdąży znaleźć miejsce na zimową "drzemkę".
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**