Strajk Kobiet w Krakowie. W kulminacyjnym momencie nawet 20 tys. osób, były mandaty za brak maseczek

FLESZ - Policja zakładnikami pandemii i protestów?

W środę, 28 października trwał kolejny dzień protestów kobiet, oburzonych decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Do protestów dołączyli studenci krakowskich uczelni, ale również pielęgniarki oraz lekarki Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

Porządku pilnowała policja. Jak relacjonują mundurowi, o godz. 12 przed Collegium Novum UJ rozpoczął się protest krakowskich studentów. Uczestnicy manifestacji zorganizowali przemarsz ul. Franciszkańską, Rynkiem Głównym, ul. Retoryka. W manifestacji wzięło udział ok. 10 tysięcy osób.

Kolejny protest rozpoczął się po godz. 14, gdzie zgromadzeni w liczbie 10 tys. osób przeszli na ulicę Franciszkańską, a następnie pod Wieżę Ratuszową na Rynku Głównym. Tam protest się zakończył.

- Na terenie Krakowa odbyły się także „drogowe” protesty. 1400 rowerzystów przemieszczało się ulicami miasta, a na Alejach Trzech Wieszczów sznur samochodów powoli przemieszczał się, używając klaksonów. Na terenie miasta doszło także do zablokowania ruchu przez protestujących w rejonie Pl. Centralnego - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

O godz. 18 kolejne zgromadzenie zawiązało się przed Muzeum Narodowym. Do tego protestu dołączyło kilka tysięcy osób ze zgromadzenia, które początkowo zebrało się na Rynku Głównym. W kulminacyjnym momencie w manifestacji wzięło w niej udział ok. 20 tys. uczestników.

- Zebrani nie zmieścili się na placu przed Muzeum Narodowym, zajęli także ulice przyległe, tj. Aleje Trzech Wieszczów, Al. Focha, ul. Piłsudskiego. Następnie uczestnicy protestu przeszli na ul. Franciszkańską i dalej ul. Grodzką do Rynku Głównego, następnie z powrotem pod Muzeum Narodowe, około godz. 22.40 zakończono demonstrację - dodaje Gleń.

Zauważa, że poza oczywistym naruszeniem przepisów, dotyczących organizowania zgromadzeń, nie doszło w środę do poważniejszych naruszeń prawa. - W szczególności nie stwierdzono, by uczestnicy tych zgromadzeń dopuścili się przestępstw ani nie dopuszczono się przestępstw wobec nich. Nie doszło do żadnych kolizji czy wypadków z demonstrantami. Podczas tych całodziennych działań wylegitymowano 70 osób. Za popełnione wykroczenia porządkowe (głównie za naruszenia drogowe i brak maseczek) nałożono 10 mandatów karnych, skierowano 8 wniosków o ukaranie do sądu - kwituje rzecznik małopolskiej policji.