Strajk nauczycieli. Porozumienia brak
Do samego końca nie było wiadomo, czy nauczycielski strajk zaplanowany na jutro, 8 kwietnia, dojdzie do skutku. Dyrektorzy placówek oświatowych, także tych w woj. śląskim, mieli nadzieję, że do porozumienia pomiędzy stroną rządową a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego jednak dojdzie. Rozmowy ostatniej szansy były prowadzone w niedzielę wieczorem, 7 kwietnia, i zakończyły się kilka minut przed godz. 22. Do podpisania porozumienia jednak nie doszło. Strajk nauczycieli został przesądzony.
ZOBACZCIE KONIECZNIE
STRAJK NAUCZYCIELI W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM MINUTA PO MINUCIE
- Rząd nie zgodził się na propozycje ZNP i Forum ZZ. Zgodnie z uchwalą 8 kwietnia zaczynamy strajk - poinformował tuż po zakończeniu rozmów Sławomir Broniarz, prezes zarządu głównego ZNP.
Jak wynika ze wstępnych informacji, rząd miał nie przedstawić nowych propozycji dla nauczycieli, trzymając się przygotowanych w piątek rozwiązań.
Strajk nauczycieli: Propozycja rządu
- Zaproponowaliśmy m.in. wzrost wynagrodzeń. W 2017 roku pensje zostały odmrożone, a od 2018 r. wprowadzamy podwyżki. W tym roku zaproponowaliśmy we wrześniu ponad 9 proc., od 2017 do września średnio pensja nauczycielstwa wzrasta o 700 zł - mówiła dziś wicepremier Beata Szydło. - System wynagrodzeń wymaga zmiany, więc zaproponowaliśmy system zmiany pensum i dojście do poziomu europejskiego w ciągu kilku lat. W tej ofercie znajduje się też zmiana stażu, określenie minimalnej kwoty za wychowawstwo 300 zł i przyśpieszenie awansu zawodowego - podkreślała.
Takie rozwiązania okazały się niewystarczające, o czym w piątek mówił już Broniarz.
- Chcieliśmy 1 tys. zł podwyżki, potem była propozycja 30 proc. od stycznia. Ustępstwa są tylko po naszej stronie, nie ministerstwa edukacji - mówił prezes zarządu głównego ZNP.
Ile zarabia nauczyciel? Realne pensje nauczycieli z dowodów ...
Wicepremier Szydło przyznała, że propozycje rządu zostały odrzucone.
- Zakończyliśmy dzisiejsze rozmowy na temat sytuacji w oświacie. To nie były łatwe i krótkie rozmowy. Strona rządowa przedstawiła kilka propozycji. Te propozycje zostały, mówię to z wielkim żalem, odrzucone – mówiła.
Na podpisanie porozumienia z zawartymi przez rząd rozwiązaniami zdecydowała się jednak oświatowa Solidarność, która zgodziła się na to jako jedyny nauczycielski związek zawodowy.
- Strona rządowa sama nie wierzyła w to, co mówi - powiedział Sławomir Broniarz po zakończeniu rozmów ostatniej szansy z przedstawicielami rządu.
Prezes ZNP zapowiedział, że od poniedziałku (8.04) rozpocznie się strajk nauczycieli. Jak dodał, przystąpienie do niego będzie kwestią "suwerennej decyzji" nauczycieli.
Co to wszystko w skrócie oznacza? Ogólnopolski strajk nauczycieli we wszystkich placówkach oświatowych, także w woj. śląskim, w których działa Związek Nauczycielstwa Polskiego. Z danych ZNP wynika, że w Śląskiem 92 proc. placówek oświatowych zagłosowało za strajkiem. Związek działa w 2262 placówkach w regionie, a wszystkich placówek oświatowych jest w woj. śląskim 2576.
Strajk ma trwać do odwołania, a w jego trakcie nauczyciele mają powstrzymać się od wykonywania obowiązków służbowych, w tym opieki nad dziećmi. Pod znakiem zapytania staną więc egzaminy gimnazjalne i ósmoklasistów, ponieważ może zabraknąć kadry, która nadzorowałaby testy. Wielu dyrektorów w Śląskiem zdecydowało, że zamknie szkoły, jeśli zbyt duża ilość nauczycieli podejmie strajk, a w niektórych miastach, jak np. w Gliwicach, frekwencja głosujących za strajkiem wyniosła sto procent.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Pszczyńskie domy z gliny: Program Dobrze zaprojektowane
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
