https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy wycinali rannego z wraku bmw [ZDJĘCIA]

Rannego kierowcę z wraku samochodu osobowego zdołali wydobyć ratownicy medyczni przybyłej na miejsce wypadku karetki pogotowia. Uwolnienie ze zdruzgotanego pojazdu pasażera, który także był ciężko ranny, wymagało użycia przez strażaków specjalistycznego sprzętu i rozcięcia zmiażdżonego nadwozia auta. Tak zakończyło się w czwartek rano zderzenie osobowego bmw z drzewem rosnącym obok jezdni ulicy Węgierskiej w Starym Sączu.

Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu informację o rozbiciu się auta osobowego o drzewo przy ul. Węgierskiej w Starym Sączu odebrał o godz. 8.22 w czwartek.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że najprawdopodobniej kierowca bmw, jadącego od Piwnicznej, usiłował uniknąć zderzenia z innym samochodem osobowym wyjeżdżającym z bocznej uliczki. Według policjantów resztę zrobiły śliska nawierzchnia ulicy i prędkość samochodu. W efekcie bmw uderzyło prawym bokiem w duże drzewo.

- Ranni zostali dwaj mężczyźni jadący bmw - relacjonuje oficer sądeckiej straży pożarnej. - We wraku samochodu uwięziony został mężczyzna podróżujący jako pasażer. Był poważnie ranny. Musieliśmy rozcinać narzędziami cały prawy bok samochodu nawet wycinając słupek pomiędzy przednimi i tylnymi drzwiami. Dopiero wówczas można było wydobyć poszkodowanego i przenieść go do ambulansu pogotowia.

W tym czasie gdy strażacy rozcinali rozbite auto załoga drugiej karetki już ratowała rannego kierowcę zdruzgotanego wozu. Obydwaj mężczyźni zostali przetransportowani do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.

Działania służb ratowniczych na miejscu wypadku trwały ponad 2.5 godziny.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
martinofff-salon.42.lp
BMW KNS wszystko mówi za siebie. Więcej nie trzeba nic już mówić i pisać.
m
mieszkaniec
ciekawe skąd są ci mężczyźni, ze Starego Sącza? chyba nie z Węgierskiej, ja ich przynajmniej nie kojarzę....
m
miki
A poduszki powietrzne to wybuchły w tym aucie z 10 lat temu pewnie jakiemuś szwabowi.
Kurde w jakich my czasach żyjemy ze na nic nas nie stać, a jak już zacznie być stać to ludzie nie bedą w to wierzyć i dalej bedą kupować zdezelowane auta co za świat POLSKI MARNY ŚWIAT
j
jest bezpieczniej
brawo drzewo!! nauczyło kolejnego mistrza, jak należy jechać autem i jednocześnie wybiło mu motoryzację ze łba!!
Wszystko z korzyścią dla innych użytkowników dróg! Posadzić jak najwięcej dorodnych drzew przy drogach!!
S
Stefan
oj, znowu te wstrętne drzewa
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska