https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strzelanina w Krakowie na os. Dywizjonu 303. Kobieta i mężczyzna nie żyją. Dwie inne osoby są ranne

Osiedle Dywizjonu 303 - tutaj doszło do strzelaniny.
Osiedle Dywizjonu 303 - tutaj doszło do strzelaniny. Anna Kaczmarz
Na osiedlu Dywizjonu 303 w Krakowie doszło w środę (4 listopada) rano do strzelaniny. - Dziś około 5:20 na numer alarmowy zadzwonił 71-letni mężczyzna, mieszkaniec osiedla Dywizjonu 303 w Krakowie. Zgłosił, że jego 41-letni syn zastrzelił 70-letnią matkę, a następnie strzelił do siebie popełniając samobójstwo. Na miejsce skierowano pogotowie, patrol i grupę śledczych - informują małopolscy policjanci.

FLESZ - Koronawirus najniebezpieczniejszy w historii. Uważaj na siebie!

Strzelanina w Krakowie. Dwie osoby nie żyją

Na miejscu interwencji potwierdzono tę tragiczną informację - w mieszkaniu znajdowały się dwa ciała - matki i syna. Natomiast 71-letni zgłaszający i jego drugi syn - 44-latek trafili do szpitala.

"Byli ranni - ustalamy w jakich okolicznościach doznali obrażeń ciała. Weryfikujemy teraz przebieg zdarzenia, ustalamy czy to faktycznie samobójstwo rozszerzone - tak jak to wynika ze zgłoszenia. Śledczy prowadzą oględziny, a w ich toku zabezpieczamy ślady kryminalistyczne. W tym momencie nie podajemy więcej informacji na temat tego zdarzenia, czekamy na ustalenia śledczych"

- zaznaczają policjanci.

Dodają, że pod adresem, gdzie doszło do tragedii, nie było wcześniej policyjnych interwencji.

Niektórzy mieszkańcy osiedla, którzy wracali wcześnie rano z pracy, zobaczyli pod swoim blokiem policyjne radiowozy oraz karetki pogotowia ratunkowego. Świadkami były również osoby, które wyszły na poranny spacer ze swoimi pupilami. - Jak byłam rano o 5.30 z psem, to karetka na kogutach gnała ul. Włodarczyka - pisze jedna z mieszkanek w internecie. Około godziny temu krakowianie pisali, że pod blokiem, w którym doszło do strzelaniny, nadal stoją radiowozy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michał Moś

Ech te konflikty rodzinne. One muszą prędzej czy później skończyć się tragicznie. Zawsze w takiej sytuacji pytam, gdzie była opieka społeczna czy choćby ktoś z zespołu interdyscyplinarnego....

A
Ala

W jednym mieszkaniu 70 letni rodzice z dwoma ponad 40 letnimi synami mieszkali? Ktoś z nich miał broń?? Coś tu śmierdzi na kilometr

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska